Piłkarska LM – Magiera: remis to nasz sukces
Szkoleniowiec Legii Warszawa na pomeczowej konferencji prasowej był dumny z postawy swoich podopiecznych, którzy po świetnym spotkaniu zremisowali u siebie w 4. kolejce Ligi Mistrzów z obrońcą trofeum Realem Madryt.
"Po ostatnim gwizdku sędziego, jeszcze przy linii bocznej, czułem niedosyt z tego remisu, ale po kilku minutach jednak dotarło do mnie, że dokonaliśmy czegoś wielkiego. Nie przegraliśmy z Realem i to jest nasz sukces. Drużynie należą się wielkie brawa, bo zagrała dziś bardzo dobry mecz. Mimo że przegrywaliśmy 0:2 zdołaliśmy się podnieść, odwróciliśmy losy spotkania i nawet siedem minut przed końcem objęliśmy prowadzenie.
Skończyło się remisem i teraz drużyna się cieszy, ma do tego prawo, zasłużyła na to. Myślę, że każdy z piłkarzy Legii, którzy dziś grali, będzie pamiętał ten mecz i trzy gole strzelone Realowi do końca życia. Każdy też pokazał, z rezerwowymi włącznie, jak ważna jest dla nich Legia, jak dużo dla nich znaczy. To budujące.
Jeden punkt bardzo nas cieszy, bo może się okazać, że w grudniu ze Sportingiem Lizbona na koniec fazy grupowej zagramy o trzecie miejsce i udział w Lidze Europejskiej. Czy Real odpuścił prowadząc 2:0? Nie wiem, zresztą czyj to problem? Nie mój, nie nasz. Nawet jeśli rywale zwolnili, to nikt im tego nie kazał, mogli grać do końca na pełnych obrotach.
Przez miesiąc wykonaliśmy dużo pracy mentalnej, taktycznej i będziemy ją kontynuować. Potrzeba nam jeszcze trochę czasu na spokojny trening, bo tego najbardziej brakuje. Ale zmierzamy we właściwym kierunku i z tego się cieszymy.
Gdybyśmy zremisowali z Realem przy pełnych trybunach, byłoby to zwieńczenie jubileuszu pięknego stulecia Legii. Szkoda, że takiego spotkania nie mogły obejrzeć tysiące naszych kibiców, a uniemożliwiła im to grupka nieodpowiedzialnych ludzi. Musimy coś z tym zrobić, by taka sytuacja nie powtórzyła się na żadnym innym stadionie w Polsce".
źródło: PAP