PŚ w łyżwiarstwie - Bródka: było za dużo eksperymentów (wywiad)

2016-10-31, 19:08  Polska Agencja Prasowa

"W ostatnich dwóch latach było za dużo eksperymentów i dlatego nie było satysfakcjonujących wyników" - powiedział w wywiadzie dla PAP mistrz olimpijski z Soczi na 1500 metrów Zbigniew Bródka. Nowy sezon łyżwiarzy szybkich rozpocznie się 11 listopada w Chinach.

PAP: To były zupełnie inne przedsezonowe przygotowania, także dlatego, że sezon zaczynacie w Azji, a nie - jak rok temu - w Ameryce Północnej?

Zbigniew Bródka: Zmian było sporo, a ja mam nadzieję, że po zrobieniu dwóch kroków w tył od czasu rywalizacji olimpijskiej w Soczi, wreszcie wykonam jeden do przodu. Najważniejsze, abym wrócił do światowej czołówki. I jeśli nie będą to jeszcze miejsce na podium Pucharu Świata, to żebym przynajmniej regularnie był w szóstce-dziesiątce. Taki jest mój cel na najbliższe miesiące, a uwagę jak zawsze skoncentruję głównie na koronnym dystansie 1500 metrów. Choć nie zapominam o drugiej naszej silnej broni, czyli jeździe drużynowej. Będę startował także w wyścigach na 1000 metrów.

PAP: Gwarancją lepszych wyników jest nowy trener Witold Mazur?

Z. B.: Mówiłem, że chcę zmiany szkoleniowca (dotychczasowy Wiesław Kmiecik zajął się pracą z młodzieżą - PAP), bo czułem, że jest potrzeba poprawy atmosfery w zespole narodowym. Nie będę wchodził w szczegóły, ale nie było z tym najlepiej, stąd i słabsze wyniki. Oczywiście, na moje słabsze występy wpływ miały też inne rzeczy, jak zmiana programu treningowego czy testowanie sprzętu. W ostatnich dwóch latach za dużo było eksperymentów i dlatego nie było satysfakcjonujących rezultatów. Wierzę, że to się zmieni za sprawą współpracy z Witkiem Mazurem. Na razie, po pierwszych jazdach treningowych w Niemczech, mogę powiedzieć, że wszystko idzie w dobrym kierunku.

PAP: Czy mistrz olimpijski miał wpływ na wybór Mazura?


Z. B.: Z pewnością mam coś do powiedzenia w naszej reprezentacji, ale ja nie wskazywałem nazwiska nowego trenera, nie mówiłem, że ma być konkretnie ten i ten. Z Witkiem Mazurem znamy się od lat, pomagał mi na przykład podczas niezwykle udanych igrzysk w Soczi. To właściwy człowiek na odpowiednim miejscu.

PAP: W jaki sposób będzie funkcjonowała drużyna w składzie Bródka - Niedźwiedzki - Szymański, skoro wszyscy na co dzień trenują oddzielnie, a wiadomo też, że nie wszyscy w waszej trójce byli za zakończeniem współpracy z Kmiecikiem?

Z. B.: Konrad Niedźwiedzki wrócił do Holandii, Janek Szymański trenował ostatnio w Norwegii, a tylko ja zostałem w Polsce, choć i tak większość czasu spędziłem na zagranicznych zgrupowaniach, przede wszystkim w Niemczech. Tak naprawdę to, gdzie jesteśmy na co dzień, nie ma decydującego znaczenia. Przed igrzyskami w 2014 roku też mało razem trenowaliśmy, a skończyło się brązowym medalem. Na pewno optymalnie byłoby szykować się wspólnie, ale mam nadzieję, że kilka treningów przed poszczególnymi zawodami wystarczą do uzyskania dobrych miejsc. Nasza drużyna pozostaje silna, bez względu na to, gdzie mieszkamy i jakie mieliśmy spostrzeżenia na temat zmian trenerskich.

PAP: W tym roku obyło się bez zgrupowania w Calgary, ale wciąż mnóstwo czasu spędzacie na zagranicznych torach.

Z. B.: Sezon 2015/2016 zaczynał się w Ameryce Północnej, dlatego już w sierpniu udaliśmy się do Kanady. Teraz nie było takiej potrzeby, bowiem listopadowy puchary mamy w Chinach i Japonii. Ale faktycznie, najpierw potrenowaliśmy na rolkach we Włoszech, a potem często jeździliśmy do Inzell i Berlina.

PAP: Lubi pan rywalizować na kontynencie azjatyckim? Do igrzysk w Korei Południowej pozostało kilkanaście miesięcy.

Z. B.: Mimo że ostatnio na azjatyckich torach mieliśmy kłopot ze średniej jakości lodem, to jednak warunki są identyczne dla wszystkich łyżwiarzy. Dlatego z dużą niecierpliwością czekam na pierwsze zawody Pucharu Świata. Chcę pokazać, że otrząsnąłem się po dwóch słabszych sezonach, że mimo nietrafionych zmian w cyklu treningowym, potrafiłem wyciągnąć wnioski i teraz będzie już tylko lepiej.

PAP: Budowa hali lodowej w Polsce stała się faktem. Obserwuje pan postęp prac w Tomaszowie Mazowieckim?

Z. B.: Z rodzinnego domu w Domaniewicach do Tomaszowa mam około 80 kilometrów, a więc stosunkowo blisko, dlatego cieszę się na myśl powstania zadaszonego toru. Długo nie wierzyłem w tę inwestycję w Polsce, bowiem były słowa, a brakowało czynów. Wiem, że prace idą z planem, a szczegółową fotorelację zamieszcza na bieżąco w internecie nasz wspaniały zawodnik, mieszkający w Tomaszowie Jaromir Radke. My, starsze pokolenie, może aż tak bardzo już na hali w ojczyźnie nie skorzystamy, ale wiele zyska młodzieży. Nie każdy klub stać na treningowe wyjazdy do Niemiec. A teraz wszystko będzie na miejscu, dodatkowo połączone z ośrodkiem olimpijskim w Spale.

rozmawiał: Radosław Gielo (PAP)

Sport

Energa ma patent na mistrza Polski. Torunianie znów lepsi od Unii Oświęcim

Energa ma patent na mistrza Polski. Torunianie znów lepsi od Unii Oświęcim

2024-12-20, 20:26
Sokół nie zdołał urwać seta Developresowi. Emocje tylko w trzeciej odsłonie

Sokół nie zdołał urwać seta Developresowi. Emocje tylko w trzeciej odsłonie

2024-12-20, 17:38
LKE: Jagiellonia poznała rywala w 116 finału. Mistrz Polski trafił na drużynę z Serbii

LKE: Jagiellonia poznała rywala w 1/16 finału. Mistrz Polski trafił na drużynę z Serbii

2024-12-20, 14:17
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-12-20, 10:00
LKE: Legia w 18 finału Jagiellonia nie wykorzystała szansy i zagra w 116

LKE: Legia w 1/8 finału! Jagiellonia nie wykorzystała szansy i zagra w 1/16

2024-12-19, 23:56
BKS Visła Bydgoszcz udanie skończył rok. Rywal pokonany w czterech setach

BKS Visła Bydgoszcz udanie skończył rok. Rywal pokonany w czterech setach

2024-12-19, 22:18
Trener Zawiszy mierzy wysoko. Trzecie miejsce mnie nie obchodzi. Jestem głodny sukcesów

Trener Zawiszy mierzy wysoko. „Trzecie miejsce mnie nie obchodzi. Jestem głodny sukcesów”

2024-12-19, 15:55
Anioły odpadły z Pucharu Polski. Torunianie przegrali z drugoligowcem

Anioły odpadły z Pucharu Polski. Torunianie przegrali z drugoligowcem

2024-12-19, 10:11
Finał akcji Hokej  gra dla każdego. Pół tysiąca dzieci nauczyło się podstaw gry

Finał akcji „Hokej – gra dla każdego”. Pół tysiąca dzieci nauczyło się podstaw gry

2024-12-19, 09:03
Siatkarze w walce z cyberuzależnieniem. Finał akcji e-balans w bydgoskiej hali

Siatkarze w walce z cyberuzależnieniem. Finał akcji e-balans w bydgoskiej hali

2024-12-18, 21:06
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę