Paraolimpiada – srebrny medal Zięby w podnoszeniu ciężarów
Marzena Zięba zdobyła w Rio de Janeiro srebrny medal igrzysk paraolimpijskich w podnoszeniu ciężarów. W kategorii +86 kg uzyskała w wyciskaniu 134 kg ustanawiając rekord Europy. Zwyciężyła Nigeryjka Josephine Orji, która wynikiem 154 kg poprawiła należący do niej rekord świata.
Chorująca na zapalenie stawów 26-letnia zawodniczka Tarnowskiego Zrzeszenia Sportowego Niepełnosprawnych Start, mistrzyni Europy z 2015 roku, w paraolimpiadzie w Pekinie uplasowała się na szóstej pozycji, a w Londynie na piątej.
To pierwszy polski medal w ciężarach wywalczony w Rio po trzech czwartych miejscach.
"Te zawody już kilka razy mi się przyśniły. Ostatnio dzisiaj w nocy. Tylko za każdym razem zdobywałam brąz, a na jawie jest srebro! Nie mogę w to uwierzyć. Ten medal to ukoronowanie 11 lat treningów. Jestem chora na artrogrypozę, czyli sztywne stawy. Zaczęłam jako 15-latka i nawet do głowy mi wtedy nie przyszło, że skończę na podium paraolimpijskim. Próbowałam sił w lekkoatletyce, ale ani kula, ani dysk, ani oszczep mnie nie pociągały. Wolałam wyciskać ciężary" – mówiła zawodniczka Startu Tarnów.
Zięba wspomniała, że to klubowy trener Bogusław Szczepański stwierdził, iż skoro chodzi "na rękach", czyli o kulach, to już lepiej, aby zabrała się za ciężary.
"Na pierwszych zajęciach wycisnęłam 40 kg, a po trzech miesiącach 60 kg. Zakochałam się w tym sporcie, a on wiele mnie nauczył, pomógł w życiu codziennym. Lepiej mi się funkcjonuje, jestem bardziej zaradna. Nauczyłam się stawiać sobie cele i z determinacją do nich dążyć" – opowiadała.
Przyznała, że sporo pomógł jej psycholog, z którym zaczęła współpracować po igrzyskach w Pekinie.
"Nauczył mnie wydobywać pozytywną energię. Wcześniej miałam czarne myśli, uważałam, że jak coś może się nie udać, to się na pewno nie uda. A dziś potrafię wizualizować sobie przebieg konkursu. I od przyjazdu do Rio byłem pewna, że to będzie mój dzień" - podkreśliła Zięba.
Trener kadry Mariusz Oliwa przyznał, że ten medal był bardzo potrzebny polskim ciężarom.
"Wypadliśmy dużo lepiej niż w igrzyskach w Londynie. Szkoda tylko aż trzech czwartych miejsc, bo i tam było blisko podium. Ale Europejczykom coraz trudniej odnieść sukces w ciężarach, jak widać dominuje Afryka i Azja, więc medal Marzenki nadaje nam pędu do rozwijania dyscypliny w Polsce. Jestem pewien, że pojawi się więcej chętnych" - powiedział szkoleniowiec.
Polscy sportowcy zdobyli dotychczas w Rio de Janeiro 23 medale: pięć złotych, 11 srebrnych oraz siedem brązowych i zajmują 13. miejsce w klasyfikacji krajów. Na pierwszym są Chiny – 153 (66-52-35). (PAP)