Ekstraliga żużlowa – Get Well – Falubaz 51:39
Żużlowcy Get Well Toruń na inaugurację sezonu ligowego przed własną publicznością pokonali Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra 51:39. Szkoleniowiec zielonogórzan Marek Cieślak zdecydował się na zastępstwo za kontuzjowanego Jarosława Hampela.
Na początku rywalizacji o wynikach biegów decydował start. Po trzech remisach kibice na toruńskiej Motoarenie obejrzeli wreszcie walkę. Świetnie spod taśmy wyszedł Paweł Przedpełski i objął prowadzenie. Na drugim okrążeniu zaatakował po wewnętrznej napędzony Piotr Protasiewicz i bez problemu przeszedł torunianina. Niespodzianką była czwarta pozycja Grega Hancocka, który przegrał z juniorem gości, Krystianem Pieszczkiem. Ku zaskoczeniu gospodarzy to Falubaz jako pierwszy objął prowadzenie w meczu (13:11).
Potem sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Kolejne trzy biegi na zmianę kończyły się podwójnymi zwycięstwami obu drużyn. Nie brakowało walki na pierwszym łuku, jednak w większości to on decydował o kolejności na mecie. Świetnie od początku radził sobie Protasiewicz, sporym zaskoczeniem była za to słaba postawa Hancocka. Po drugim nieudanym starcie Amerykanin przystąpił do prac przy swoim motocyklu.
Bieg ósmy powtarzany był dwukrotnie. Najpierw taśmę dotknął zawodnik gości Patryk Dudek i za niego na starcie stanął Pieszczek. W powtórce z nawierzchnią toru zapoznał się Paweł Przedpełski, który na wejściu w pierwszy łuk znalazł się w „kleszczach” między Karpowem i Pieszczkiem. Trzecia odsłona padła łupem tego ostatniego, który po fenomenalnym starcie objechał wszystkich po szerokiej i po raz drugi tego dnia pokonał Hancocka. Chwilę później junior z Zielonej Góry, jako zastępstwo za Hampela, znów minął linię mety jako pierwszy, a w meczu był remis 27:27.
Kolejne dwie gonitwy wreszcie ułożyły się po myśli gospodarzy, którzy dzięki podwójnym wygranym po 5:1 odskoczyli z wynikiem. Przed biegami nominowanymi prowadzili 42:36, ale zielonogórzanie nie zamierzali się poddać. Trener Cieślak do walki desygnował swoich najlepszych zawodników stosując wszystkie możliwe rezerwy. Niestety dla Falubazu już w czternastym biegu „Anioły” zapewniły sobie zwycięstwo w całym meczu. Para Vaculik – Przedpełski wygrała z Pieszczkiem i Dudkiem 4:2. Na finał wieczoru miejscowi wygrali podwójnie i cały mecz Get Well Toruń zakończył zwycięstwem 51:39. Najskuteczniejszym zawodnikiem gospodarzy był Australijczyk Holder, który zdobył 12 punktów, a wśród gości równych sobie nie miał junior Pieszczek, zdobywca 15 punktów w siedmiu startach.
Get Well Toruń - Ekantor. pl Falubaz Zielona Góra 51:39.
Punkty:
Get Well Toruń: Chris Holder 12 (2,2,3,2,3), Martin Vaculik 11 (3,3,2,w,3), Adrian Miedziński 11 (1,3,2,3,2), Paweł Przedpełski 10 (3,2,1,3,1), Kacper Gomólski 2 (0,2,0,-), Greg Hancock 5 (0,1,2,2,-), Igor Kopeć-Sobczyński 0 (0,0,0).
Ekantor. pl Falubaz Zielona Góra: Krystian Pieszczek 15 (2,1,3,3,1,3,2), Piotr Protasiewicz 10 (3,3,1,d,2,1), Patryk Dudek 6 (2,3,0,t,1,0,0), Jason Doyle 4 (0,2,1,0,1,-), Andriej Karpow 3 (1,1,0,1,-), Sebastian Niedźwiedź 1 (1,0,-).
Sędzia: Artur Kuśmierz (Częstochowa). Widzów: 10000. Najlepszy czas dnia uzyskali w 3. wyścigu Patryk Dudek i w 14. wyścigu Martin Vaculik - 57.41 s.(PAP)