Ekstraliga żużlowa - Stal - GKM Grudziądz 56:34
Pierwotnie mecz miał odbyć się w piątek, lecz zapadła decyzja o jego przełożeniu na niedzielę. Powodem były prognozy zapowiadające opady w Gorzowie.
Deszcz przelotnie padał także w sobotę i niedzielę, ale popołudniu nastąpiły przejaśnienia i gospodarzom udało się odpowiednio przygotować tor. W tych warunkach jego nawierzchnia była jednak dość twarda.
Trener GKM Robert Kempiński dokonał jednej zmiany w awizowanym składzie - Tomasza Golloba zastąpił Szwed Peter Ljung. Stal Gorzów przestąpiła do zawodów w zestawieniu, w którym na inaugurację sezonu pokonała leszczyńską Unię na jej torze 48:42.
Spotkanie rozpoczęło się od wygranej gości. Szwedzi Antonio Lindbaeck i Petr Ljung znakomicie wyszli ze startu pozostawiając za plecami duński duet z Gorzowa – Michaela Jepsena Jensena i Nielsa Kristiana Iversena. Ostatecznie wynik popsuł gościom Jensen.
W biegu juniorów było sporo emocji, choć zakończył się bez niespodzianki. Wygrali faworyzowani juniorzy z Gorzowa. Bezkonkurencyjny pod taśmą był Bartosz Zmarzlik, ale przez długi czas jechał za nim Marcin Nowak. Nie zdołał jednak obronić się przed atakami Adriana Cyfera. Stal wygrała podwójnie.
Zaraz potem padł remis za sprawą Przemysława Pawlickiego, który pokonał Buczkowskiego i Okoniewskiego przy słabej postawie kapitana Stali Mateja Zagara.
Na zakończenie pierwszej serii startów Stal zanotowała drugie podwójne zwycięstwo. Ku uciesze kibiców bieg zakończył się wygraną wychowanka Stali Adriana Cyfera. Dwa punkty zdobył Krzysztof Kasprzak wyprzedzając w końcówce Artioma Łagutę. Przewaga gospodarzy wzrosła do 15:9.
Po kosmetyce toru padł kolejny remis. Tym razem gospodarzy przed porażką uchronił Przemysław Pawlicki, który bez pomocy bezbarwnego Zagara, samotnie atakował obu rywali i przedarł się przed Lindbaecka i Ljunga. Kapitan Stali kolejny raz zakończył wyścig bez punktu.
Cztery następne wyścigi przyniosły remisy. W 10. nastąpił przełom. Trener gości zdecydował się na rezerwę taktyczną. W miejsce Mikiego Trzensioka u boku Artioma Łaguty stanął przed taśmą Marcin Nowak.
Grudziądzanie nie mieli jednak szczęścia. Zaraz po starcie w czasie walki o drugie miejsce doszło do kontaktu między Łagutą i Pawlickim, który runął na tor. Sędzia uznał, że zawinił Rosjanin i wykluczył go z powtórki. W niej osamotniony Nowak przegrał z Zagarem i Pawlickim. Stal przywiozła trzeci komplet i prowadziła 35:25.
W 11. biegu gorzowianie znowu zanotowali podwójne zwycięstwo. Tym razem znakomicie spisał się Zmarzlik posłany na tor przez Stanisława Chomskiego w miejsce Jensena. Gorzowski junior rodem z Kinic wygrał pewnie. Drugi był Krzysztof Kasprzak, a za nim Ljung i Okoniewski.
Losy zwycięstwa rozstrzygnęły się w 12. wyścigu, po trzeciej z rzędu podwójnej wygranej gospodarzy autorstwa Zmarzlika i Zagara. Stal prowadziła 45:27 i mogła do ligowego dorobku dopisać dwa punkty. Przed wyścigami nominowanymi obie drużyny dzieliło już 20 punktów.
W 14. biegu Zmarzlik z Kasprzakiem nie dali szans Buczkowskiemu i Ljungowi. Miejscowi szósty raz zainkasowali komplet. Na koniec GKM wygrał 4:2, ale chyba jedynie na osłodę. W całym spotkaniu żużlowcy z Grudziądza tylko dwa razy okazali się drużynowo lepsi od rywali – na początku i na końcu zawodów.
Początek meczu mógł sugerować, że lubiący twarde tory żużlowcy GKM mogą pokusić się w Gorzowie o niespodziankę. Stal zalazła jednak lekarstwo na nieco słabsze starty. Jej zawodnicy, przyzwyczajeni do bardziej przyczepnej nawierzchni, byli zdecydowanie szybsi i skuteczniejsi na dystansie. Klasą dla siebie był Zmarzlik, solidne rzemiosło pokazali Iversen i Kasprzak. Pozostali także punktowali.
Stal Gorzów - MrGarden GKM Grudziądz 56:34.
Punkty:
Stal Gorzów: Bartosz Zmarzlik 14 (3,2,3,3,3), Niels Kristian Iversen 11 (0,3,3,3,2), Krzysztof Kasprzak 10 (2,1,3,2,2), Przemysław Pawlicki 9 (3,3,2,1,0), Adrian Cyfer 5 (2,3,0), Matej Zagar 5 (0,0,3,2), Michael Jepsen Jansen 2 (2,0,0).
MrGarden GKM Grudziądz: Antonio Lindbaeck 9 (3,1,2,0,0,3), Rafał Okoniewski 9 (1,3,2,0,2,1), Peter Ljung 5 (1,2,1,1,0), Marcin Nowak 4 (1,1,1,1), Krzysztof Buczkowski 4 (2,0,1,1), Artiom Łaguta 3 (1,2,w), Mike Trzensiok 0 (0,0).
Najlepszy czas dnia - 61,63 uzyskał w 7. biegu Niels Kristian Iversen. Sędziował: Paweł Słupski (Lublin). Widzów: ok. 11 tys. (PAP)