ME piłkarzy ręcznych - Polska - Norwegia 28:30

2016-01-23, 22:38  Polska Agencja Prasowa

Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych, w pierwszym swoim występie w drugiej fazie grupowej mistrzostw Europy przegrała z Norwegią 28:30 (15:16). Była to pierwsza porażka biało-czerwonych na tym turnieju.

Zwycięstwo bardzo przybliżyło Norwegów do półfinału. Pokonani w niedzielnym pojedynku już nie będą sobie mogli pozwolić na kolejną porażkę, a w dodatku muszą jeszcze liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w innych meczach drugiej rundy Euro 2016.

Oba zespoły przystępowały do tego spotkania z kompletem czterech punktów zdobytych w pierwszej fazie ME. Polacy wygrali swoją grupę A, natomiast Norwegowie, uważani za czarnego konia turnieju, triumfowali w B. Stawka była wysoka, bo wygrany z kompletem punktów stał się samodzielnym liderem grającej w Krakowie grupy 1.

Biało-czerwoni, wsparci gorącym, niezwykle żywiołowym dopingiem publiczności, liczącej ponad 14,5 tys., wśród której znalazła się m.in. premier Beata Szydło, zaczęli w sposób napawający optymizmem.

W czwartej minucie prowadzili 3:1, po udanych rzutach z koła Kamila Syprzaka i z dziewięciu metrów Karola Bieleckiego i Michała Jureckiego.

Taka dwu-, trzybramkowa przewaga utrzymywała się jeszcze przez osiem minut. W 12. minucie rywalom udało się zdobyć kontaktowego gola, a w 16. wyrównał (7:7) Espen Lie Hansen, który w tym momencie stanowił największe zagrożenie, a po meczu został uznany jego najlepszym zawodnikiem.

Polacy mieli szansę ponownie zwiększyć prowadzenie, ale wtedy popełnili kilka prostych błędów i w konsekwencji przegrywali w 18. min. 8:9. Wówczas ich selekcjoner Michael Biegler poprosił o czas.

Drużyna ze Skandynawii ustrzegła się takich pomyłek, grała bardzo uważnie w obronie i zaliczanie kolejnych trafień przychodziło Polakom coraz ciężej. A że polska defensywa nie stanowiła monolitu w 26. min. było już 15:12 dla gości.

Dwie minuty później przy stanie 14:15 Sławomir Szmal obronił karnego, ale po drugiej stronie Bielecki również nie wykorzystał takiej okazji i zamiast remisu drużyny schodziły do szatni przy prowadzeniu Norwegii 16:15.

Po zmianie stron kibice z niepokojem oczekiwali, jaki będzie przebieg wypadków. Niepokój wzrósł, gdy przeciwnicy podwyższyli na 18:15.

Głodny sukcesu młody zespół norweski nie odpuszczał, nadal praktycznie nie popełniał rażących błędów i utrzymywał przewagę. Gospodarze ciągle nie mogli złapać swojego rytmu, takiego jakim imponowali w wygranej potyczce z obrońcami tytułu Francuzami.

W polskim zespole dość długo tylko Michał Jurecki potrafił znaleźć drogę do siatki rywala. Koledzy nadrabiali ambicją i walczyli o każdą piłkę. Na kontaktowego gola, autorstwa Bieleckiego, trzeba było czekać do 43. min.

Wtedy znów gospodarze zgubili parę razy piłkę i tym razem zrobiło się 20:23. Gdy Szmal ponownie obronił karnego wydawało się, że koledzy przystąpią do odrabiania strat. Szczelna, agresywna obrona norweska nie pozwalała na rozwinięcie skrzydeł.

Nieco ożywienia w polskie szeregi wniósł Michał Szyba, którego precyzyjne rzuty docierały do celu. Na dziesięć minut przed końcem Bielecki rzucił kontaktowego gola (23:24), ale odpowiedzi przeciwników były równie skuteczne. W dodatku w ich bramce udanie interweniował Espen Christensen.

W 54. min Biegler ponownie poprosił o czas – jego podopieczni przegrywali 24:27. Szykował się kolejny horror w wykonaniu biało-czerwonych. Na kolejne błędy nie mogli sobie pozwolić.

Dwa udane rzuty z dystansu Bieleckiego doprowadziły do 26:27. Norwegowie odpowiedzieli trafieniem cztery minuty przed końcową syreną. Za chwilę sytuacja dwukrotnie się powtórzyła i na minutę przed zakończeniem Polska nadal przegrywała 28:30.

Gdy nieudany rzut zaliczył Jurecki, wiadomo było, że gospodarze po raz pierwszy na tym turnieju zaznają goryczy porażki.

Polska – Norwegia 28:30 (15:16)

Polska: Sławomir Szmal, Piotr Wyszomirski – Karol Bielecki 10, Michał Jurecki 9,Michał Szyba 3, Michał Daszek 2, Kamil Syprzak 2, Krzysztof Lijewski 2, Piotr Chrapkowski 0, Rafał Gliński 0, Maciej Gębala 0, Piotr Grabarczyk 0, Bartosz Konitz 0, Przemysław Krajewski 0, Jakub Łucak 0, Adam Wiśniewski 0.

Norwegia: Espen Christensen, Ole Erevik – Lie Espen Hansen 8, Kent Robin Tonnesen 6, Magnus Jondal 5, Kristian Bjornsen 4, Sander Sagosen 4, Bjarte Myrhol 1, Christian O’Sullivan 1, Harald Reinkind 1 Joakim Hykkerud 0, Magnus Gullerud 0, Erlend Mamelund 0, Thomas Kristenssen 0, Pettr Overby 0.(PAP)

Sport

Lider zostaje w Apatorze na dwa lata. Emil Sajfutdinow przedłużył umowę z klubem

Lider zostaje w Apatorze na dwa lata. Emil Sajfutdinow przedłużył umowę z klubem

2024-10-25, 23:23
Olimpia Grudziądz znów wypuściła wygraną. Cztery słabsze minuty zdecydowały o porażce

Olimpia Grudziądz znów wypuściła wygraną. Cztery słabsze minuty zdecydowały o porażce

2024-10-25, 22:37
Słaby powrót tenisistów stołowych do ligowej rywalizacji. Wszystkie zespoły z naszego regionu z porażkami

Słaby powrót tenisistów stołowych do ligowej rywalizacji. Wszystkie zespoły z naszego regionu z porażkami

2024-10-25, 21:59
Energa Toruń z wysoką porażką. Faworyzowani tyszanie zdecydowanie lepsi

Energa Toruń z wysoką porażką. Faworyzowani tyszanie zdecydowanie lepsi

2024-10-25, 21:15
Basket Bydgoszcz wciąż bez zwycięstwa. Szansę na sukces przekreśliła słaba czwarta kwarta

Basket Bydgoszcz wciąż bez zwycięstwa. Szansę na sukces przekreśliła słaba czwarta kwarta

2024-10-25, 20:33
Prezes KPZKosz po wyborze do zarządu krajowego związku: Od teraz nic o nas bez nas

Prezes KPZKosz po wyborze do zarządu krajowego związku: Od teraz nic o nas bez nas

2024-10-25, 13:59
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-10-25, 10:00
Basket Bydgoszcz w końcu się przełamie Rywalki też potrzebują punktów. Relacja w PR PiK

Basket Bydgoszcz w końcu się przełamie? Rywalki też potrzebują punktów. Relacja w PR PiK

2024-10-25, 07:00
Anioły Toruń z kolejnym zwycięstwem w 1. Lidze. Pokonany spadkowicz z PlusLigi

Anioły Toruń z kolejnym zwycięstwem w 1. Lidze. Pokonany spadkowicz z PlusLigi

2024-10-24, 23:56
LKE: Legia i Jagiellonia zrobiły swoje. Pewne zwycięstwa polskich ekip

LKE: Legia i Jagiellonia zrobiły swoje. Pewne zwycięstwa polskich ekip

2024-10-24, 23:29
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę