Australian Open - Janowicz przegrał z Isnerem w 1. rundzie

2016-01-19, 08:37  Polska Agencja Prasowa

Jerzy Janowicz nie dotrze po raz czwarty z rzędu do trzeciej rundy turnieju Australian Open. Polski tenisista w w tegorocznej edycji przegrał mecz otwarcia w wielkoszlemowej imprezie w Melbourne z rozstawionym z "10" Amerykaninem Johnem Isnerem 3:6, 6:7 (7-9), 3:6.

Janowicz miał spore kłopoty zdrowotne w okresie przygotowawczym do sezonu (kolejno z: kolanem, kręgosłupem i stopą) i wtorkowe spotkanie pierwszej rundy w Melbourne było jego pierwszym meczem od jesieni. Dodatkowo 56. w rankingu Polak miał pecha w losowaniu, trafiając już na otwarcie na 11. w tym zestawieniu Isnera.

Zarówno 25-letni łodzianin, jak i starszy o pięć lat gracz z USA dysponują podobnymi warunkami fizycznymi - pierwszy mierzy 203 cm, drugi jest o pięć centymetrów wyższy. Obaj swoją grę opierają na serwisie. Zgodnie z przewidywaniami kluczową rolę w ich wtorkowym pojedynku odegrał ten element. Janowicz zanotował 10 asów, a Isner aż 37.

W pierwszym secie Polak przez dłuższy czas prowadził wyrównaną walkę z wyżej notowanym przeciwnikiem. Obaj od razu postawili na potężne podanie. W trzech pierwszych gemach żaden z tenisistów nie pozwolił rywalowi zdobyć choćby jednego punktu. Decydujący okazał się ósmy gem, gdy serwujący łodzianin dwukrotnie posyłał piłkę w siatkę. Amerykanin skorzystał z tego prezentu i po chwili zaliczył "breaka". Przy stanie 3:5 Janowicz obronił dwie piłki setowe, ale Isner zakończył seta w swoim stylu asem.

Zawodnik z USA w drugiej odsłonie dał prawdziwy popis - w swoich gemach serwisowych ani razu nie stracił punktu. Skuteczne były akcje, w których podchodził do siatki. Polak jednak także "pilnował" swojego podania. Grał solidnie, choć czasem niepotrzebnie stosował skróty, do których bez większych kłopotów dobiegał rywal. Przy stanie 2:2 łodzianin wybronił się dwa razy przed "breakiem".

W tie-breaku sytuacja - na korzyść jednego lub drugiego z graczy - zmieniała się kilkakrotnie. Po pomyłce Isnera Janowicz prowadził 4-2 i znacząco zacisnął pięść. Powtórzył ten gest przy stanie 5-3. Rywal uruchomił jednak ponownie swoją największą broń i zdobył trzy punkty z rzędu. Posłanie przez Polaka piłki w siatkę pomogło Amerykaninowi wygrać 9-7.

W trzeciej partii widać było wyraźnie, że Polak nie był w stanie dojść do siebie po nieudanej końcówce poprzedniego seta. Isner był na fali i szybko objął prowadzenie 3:0. Wówczas do gry wrócił Janowicz, ale był w stanie jedynie nie dopuścić do kolejnej straty podania. Nie wystarczyło mu jednak sił, by odrobić straty.

Spotkanie trwało godzinę i 44 minuty. Łodzianin zanotował cztery podwójne błędy serwisowe, a Isner ani jednego. Pierwszy miał 29 uderzeń wygrywających, drugi - 61.

W imprezach ATP i w Wielkim Szlemie zawodnicy ci nigdy wcześniej się nie spotkali. Mieli jednak okazję zmierzyć się podczas ubiegłorocznej edycji Pucharu Hopmana, nieoficjalnych mistrzostw świata par mieszanych. W finale, którego jedną z odsłon był pojedynek singlowy mężczyzn, Amerykanin wygrał w dwóch setach. Z triumfu w całej rywalizacji cieszył się jednak występujący w duecie z Agnieszką Radwańską Janowicz.

Polak po raz czwarty wystąpił w głównej drabince singla w Melbourne. W trzech poprzednich startach za każdym razem odpadał w trzeciej rundzie. Isner w zasadniczej części zmagań znalazł się po raz ósmy. Jego najlepszym rezultatem w tej imprezie jest 1/8 finału w 2010 roku.

Janowicz jeszcze nie żegna się z Australią. Zgłosił się również - w parze z Mariuszem Fyrstenbergiem - do debla.

Po porażce łodzianina jedynym reprezentantem polskiego tenisa w zmaganiach singlistów w Melbourne została Agnieszka Radwańska, która w środę rozegra mecz drugiej rundy.

Wynik meczu 1. rundy gry pojedynczej mężczyzn:

John Isner (USA, 10) - Jerzy Janowicz (Polska) 6:3, 7:6 (9-7), 6:3. (PAP)

tenis ziemny

Sport

Anioły Toruń w końcu triumfowały. Domowa wygrana za trzy punkty

Anioły Toruń w końcu triumfowały. Domowa wygrana za trzy punkty

2024-12-21, 17:51
Astoria Bydgoszcz wróciła na szlak zwycięstw. Skuteczna pogoń w ostatniej kwarcie

Astoria Bydgoszcz wróciła na szlak zwycięstw. Skuteczna pogoń w ostatniej kwarcie

2024-12-21, 17:07
Pałac bezradny na tle rywalek. Bydgoszczanki gładko przegrały z ŁKS-em

Pałac bezradny na tle rywalek. Bydgoszczanki gładko przegrały z ŁKS-em

2024-12-21, 15:30
Kłopoty finansowe nie pozwoliły Elanie rozwinąć skrzydeł. Zadłużenia dochodziły do dwóch miesięcy

Kłopoty finansowe nie pozwoliły Elanie rozwinąć skrzydeł. „Zadłużenia dochodziły do dwóch miesięcy”

2024-12-21, 08:30
Energa ma patent na mistrza Polski. Torunianie znów lepsi od Unii Oświęcim

Energa ma patent na mistrza Polski. Torunianie znów lepsi od Unii Oświęcim

2024-12-20, 20:26
Sokół nie zdołał urwać seta Developresowi. Emocje tylko w trzeciej odsłonie

Sokół nie zdołał urwać seta Developresowi. Emocje tylko w trzeciej odsłonie

2024-12-20, 17:38
LKE: Jagiellonia poznała rywala w 116 finału. Mistrz Polski trafił na drużynę z Serbii

LKE: Jagiellonia poznała rywala w 1/16 finału. Mistrz Polski trafił na drużynę z Serbii

2024-12-20, 14:17
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-12-20, 10:00
LKE: Legia w 18 finału Jagiellonia nie wykorzystała szansy i zagra w 116

LKE: Legia w 1/8 finału! Jagiellonia nie wykorzystała szansy i zagra w 1/16

2024-12-19, 23:56
BKS Visła Bydgoszcz udanie skończył rok. Rywal pokonany w czterech setach

BKS Visła Bydgoszcz udanie skończył rok. Rywal pokonany w czterech setach

2024-12-19, 22:18
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę