Trudny sprawdzian polskich szczypiornistów w Gdańsku
"Tak mocno obsadzony turniej w Gdańsku może nam dużo pomóc przed styczniowymi mistrzostwami Europy" – powiedział reprezentant Polski w piłce ręcznej Bartosz Jurecki. W Ergo Arenie w najbliższy weekend oprócz Polaków zagrają Hiszpanie, Szwedzi i Rosjanie.
„To rywale bardzo wymagający. To będą ciężkie mecze, przed naszą publicznością będziemy chcieli zaprezentować jak najlepiej i odnieść dwa zwycięstwa. W drużynie jest trochę problemów zdrowotnych, ale mamy nadzieję, że na ten najważniejszy turniej w styczniu wszyscy będą gotowi” – dodał Jurecki.
W sobotę Polska zmierzy się z Rosją. W drugiej parze rywalizować będzie Hiszpania ze Szwecją. Zwycięzcy obu meczów zagrają w niedzielę o pierwsze miejsce, a przegrani o trzecie. „Rosja to drużyna, z którą w każdym meczu walczymy o zwycięstwo do ostatniej sekundy. Ten zespół przyjedzie z nowym trenerem, z lekko przebudowanym składem. To będzie bardzo ciekawy mecz. Z naszej strony mogę obiecać, że damy z siebie wszystko. Czy to będzie jakiś rewanż za Katar? Nie wiem, każdy mecz jest zupełnie inny” - podkreślił Jurecki.
Trener reprezentacji Polski Michael Biegler powołał na gdański turniej 23 zawodników, część z nich jest jednak kontuzjowanych.
„Ważne jest, żeby wszyscy tu byli na zgrupowaniu. Chcieliśmy przypomnieć nasze najważniejsze założenia i parametry meczowe. Będzie też okazja do wyczerpujących, indywidualnych rozmów z zawodnikami, aby przekazać im to, czego oczekujemy od nich przez mistrzostwami Europy” – powiedział szkoleniowiec.
Wśród kadrowiczów jest trzech młodych debiutantów - Ignacy Bąk (SPR Chrobry Głogów), Maciej Gębala (SC Magdeburg) i Maciej Majdziński (HSV Hamburg), a czwartym nowym graczem jest Bartosz Konitz (SPR Wisła Płock SA), który do 2012 r. występował w reprezentacji Holandii.
„Co do młodych zawodników chcemy wysłać wyraźny sygnał, że chcemy z nimi pracować w przyszłości, choć oczywiście powołanie Bąka i Majdzińskiego miało też związek z kontuzjami innych zawodników. Starsi koledzy bardzo im pomagają odnaleźć się w drużynie” – dodał Biegler.
Jednym z zawodników, który z powodów zdrowotnych nie zagra w gdańskim turnieju jest Mariusz Jurkiewicz. „Mam nadzieję wrócić do zespołu jak najszybciej. Jeśli stanie się to listopadzie, to byłbym bardzo zadowolony. Przechodzę teraz kolejne etapy rehabilitacji. Dla sportowca nie ma chyba nic gorszego, niż oglądać walkę kolegów spoza ławki rezerwowych” – powiedział gracz KS Vive Tauron Kielce.
W przyszłorocznych mistrzostwach Europy w Polsce biało-czerwoni występować będą przez cały turniej w Krakowie. W fazie wstępnej, w grupie A, na inaugurację 15 stycznia zagrają z Serbią, dwa dni później z Macedonią i 19 stycznia z mistrzem świata Francją. Do drugiej rundy zakwalifikują się po trzy najlepsze zespoły. W przypadku awansu podopieczni Bieglera pozostaną pod Wawelem. Półfinały i pojedynki o medale także zaplanowano w Tauron Arenie.(PAP)