El. ME 2016 - szkoccy kibice podzieleni przed meczem z Polską
Szkoccy kibice prezentują skrajnie odmienne opinie na temat wieczornego meczu z Polską w eliminacjach piłkarskich mistrzostw Europy 2016. Część z nich nie daje szans swoim rodakom w walce z biało-czerwonymi. Inni z kolei wierzą w korzystny wynik.
"W powszechnej opinii Szkotów macie dużo lepszą drużynę od nas. Wasi piłkarze grają w czołowych europejskich klubach i swoje umiejętności udowadniają w reprezentacji. W pełni zasługujecie na awans do przyszłorocznego Euro" - powiedział 45-letni Mark, pracownik firmy marketingowej w Glasgow.
Według niego na Hampdon Park zdecydowanie wygrają podopieczni Adama Nawałki.
"Nie mamy większych szans. Oczywiście większość naszych zawodników występuje na co dzień w Premier League i Championship, ale zupełnie nie wykazują zaangażowania w reprezentacji. Wydaje mi się, że Gordon Strachan nie potrafi ich odpowiednio zmobilizować, bo nasza drużyna narodowa od dłuższego czasu prezentuje się bardzo słabo" - dodał Mark.
W nieco odmiennych nastrojach są młodsi fani szkockiej drużyny narodowej.
"Być może nie mamy w składzie gwiazd pokroju Roberta Lewandowskiego, ale wierzę, że nasi piłkarze pokażą serce do walki. Zaangażowaniem mogą wiele wskórać. Liczę, że po dzisiejszym spotkaniu wciąż będziemy mieli szanse na udział w przyszłorocznych mistrzostwach Europy" - ocenił 26-letni Steve.
Między fanami obydwu drużyn panuje przyjazna atmosfera. W pociągu jadącym na stadion obie grupy dyskutowały o możliwym przebiegu i wyniku spotkania. Jeden z miejscowych kibiców ubrany w tradycyjny szkocki strój na szyi miał biało-czerwony szalik i żartował, że nigdy nie słyszał o Robercie Lewandowskim.
"A kto to jest? Skoro o nim nie słyszałem, to nikt znany. Więc wygramy 2:1" - mówił w żartobliwym tonie.
Optymistami są natomiast polscy kibice, którzy przez cały dzień widoczni byli w centrum Glasgow. Ci wierzą, że reprezentacja Polski w czwartek wieczorem zapewni sobie udział na Euro 2016. Co ciekawe, na dwie godziny przed rozpoczęciem meczu, przed stadionem Hampdon Park to właśnie oni byli w większości.
"Gramy u siebie" oraz "Polska, biało-czerwoni" - słychać było w niemal każdym miejscu w pobliżu stadionu.
Początek meczu Szkocja - Polska o godz. 20.45.
Z Glasgow Marcin Cholewiński (PAP)