MŚ w kolarstwie - Kwiatkowski stoi przed bardzo trudnym zadaniem
O godz. 15 czasu polskiego w niedzielę rozpocznie się w Richmond kolarski wyścig elity ze startu wspólnego o mistrzostwo świata. Przed rokiem w hiszpańskiej Ponferradzie tytuł wywalczył Michał Kwiatkowski, który stanie przed bardzo trudnym zadaniem jego obrony.
W historii mistrzostw tylko pięciu zawodników potrafiło dokonać tej sztuki. Byli to Belgowie Georges Ronsse (1929), Rik Van Steenbergen (1957) i Rik Van Looy (1961) oraz Włosi Gianni Bugno (1992) i Paolo Bettini (2007).
Kwiatkowski wiosną odniósł spektakularne zwycięstwo w Amstel Gold Race, ale nie miał zbyt udanej drugiej części sezonu. Nie ukończył ani wyścigu Tour de France, ani Tour de Pologne i dopiero na początku wrześniu pokazał się z dobrej strony w klasykach w Kanadzie. Już w Richmond pokazał, że jego forma idzie w górę w jeździe drużynowej na czas, zdobywając z kolegami z ekipy Etixx-Quick Step srebrny medal.
W niedzielę kolarze pokonają 261-kilometrową trasę na pętli miejskiej, którą okrążą 16 razy. Znajdują się na niej trzy niewielkie wzniesienia, wszystkie na czterech ostatnich kilometrach. Ostatni 600-metrowy odcinek jest płaski. Trudności może sprawić podjazd po kostce brukowej, na której w poprzedzających rywalizację elity wyścigach często dochodziło do kraks.
Kwiatkowski jest wymieniany w gronie faworytów, ale nie w pierwszej kolejności. Dziennikarze najczęściej mówią o szansach Norwega Alexandra Kristoffa, Niemca Jensa Degenkolba, Słowaka Petera Sagana czy Australijczyka Michaela Matthewsa. Grono pretendentów do tęczowej koszulki obejmuje także takich zawodników jak Belg Greg Van Avermaet, Hiszpan Alejandro Valverde, Francuz Nacer Bouhanni, Włoch Diego Ulissi czy Norweg Edvald Boasson Hagen.
W reprezentacji Polski, obok Kwiatkowskiego, pojadą: Rafał Majka, Maciej Bodnar, Michał Gołaś, Tomasz Marczyński i Maciej Paterski. Wszyscy potwierdzili w ostatnich dniach wysoką formę. Majka jest w "gazie" po zajęciu trzeciego miejsca w wyścigu Vuelta a Espana, Gołaś wygrał mistrzostwa Flandrii, a Bodnar, "etatowy" reprezentant Polski w mistrzostwach świata w jeździe indywidualnej na czas, zajął w środę najwyższe w karierze ósme miejsce.
Mistrza świata powinniśmy poznać około godz. 21.45 czasu polskiego. (PAP)