El. ME 2016 - Niemcy - Polska 3:1
Polska przegrała we Frankfurcie nad Menem z Niemcami 1:3 (1:2) w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy. Biało-czerwoni stracili pozycję lidera tabeli grupy D.
Niemcy przed piątkowym spotkaniem byli pewni siebie, ale o Polakach wypowiadali się szacunkiem. Nie brali pod uwagę innego scenariusza od zwycięstwa i od pierwszej chwili widać było determinację w ich poczynaniach na murawie.
Selekcjoner Joachim Loew zaskoczył nieco składem, bo zaufał debiutantowi, 76. odkąd objął drużynę narodową, Emre Canowi. Obrońca Liverpoolu po raz pierwszy został powołany do kadry i od razu wyszedł w wyjściowym zestawieniu. I wcale nie miał łatwego zadania, bo Kamil Grosicki kilkakrotnie przedarł się jego stroną pod pole karne.
Ale już po 20 minutach mistrzowie świata prowadzili 2:0. Najpierw szóstą bramkę w eliminacjach Euro 2016 zdobył Thomas Mueller, po koronkowej akcji, a siedem minut później podwyższył Mario Goetze. To jednak i tak mały wymiar kary, bo wcześniej dwóch dogodnych sytuacji nie wykorzystał Karim Bellarabi.
To nie była jednak gra do jednej bramki i Polacy zasłużyli na słowa pochwały. Nie przestraszyli się, nie zamknęli na swojej połowie, tylko sami także konstruowali akcje i dążyli do odwrócenia losów spotkania. Zresztą byli tego bardzo blisko jeszcze w pierwszej połowie.
W 36. minucie kontaktowego gola głową, po świetnym podaniu Grosickiego, strzelił Robert Lewandowski. Później jego nazwisko długo skandowane było przez dużą część polskiej publiczności.
"Lewy" jeszcze przed przerwą mógł doprowadzić do wyrównania, ale znakomitą interwencją popisał się jego kolega z Bayernu Monachium Manuel Neuer. Niemiecki bramkarz instynktownie wystawił rękę i los chciał, że piłka w nią trafiła.
Po zmianie stron biało-czerwoni mogli mówić o szczęściu, bo Goetze trafił w słupek. Polacy powoli opadali z sił. Świeżości i ożywienia nie wnieśli także rezerwowi Jakub Błaszczykowski i Sławomir Peszko. Obaj doskonale znali przeciwników, gdyż przez lata grali w Bundeslidze i w tym sezonie dopiero odeszli do innych lig.
Bardzo długo wydawało się, że jeszcze wszystko może się zdarzyć. Niemcy, ale i Polacy, mieli okazje do zdobycia gola. Bardziej skuteczni okazali się gospodarze. W 82. minucie na 3:1 podwyższył Goetze i stało się jasne, że biało-czerwoni nie przywiozą do kraju nawet punktu. Wcześniej dwoma świetnymi interwencjami w krótkim odstępie czasu popisał się pewny tego dnia, choć bezradny przy golach, Łukasz Fabiański.
Niemcy prowadzą teraz w tabeli grupy D z dorobkiem 16 punktów. Polacy mają dwa mniej, a trzecia Irlandia - 12. Do rozegrania zostały trzy serie meczów. Dwa najlepsze zespoły awansują bezpośrednio do przyszłorocznych mistrzostw Europy we Francji.
Niemcy - Polska 3:1 (2:1).
Bramki: dla Niemiec - Thomas Mueller (12), Mario Goetze dwie (19, 82); dla Polski - Robert Lewandowski (36-głową).
Żółte kartki: Toni Kroos, Bastian Schweinsteiger (obaj Niemcy); Kamil Grosicki, Maciej Rybus (obaj Polska).
Niemcy: Manuel Neuer - Emre Can, Jerome Boateng, Mats Hummels, Jonas Hector - Thomas Mueller, Bastian Schweinsteiger, Toni Kroos, Mesut Oezil, Karim Bellarabi (53. Ilkay Guendogan) - Mario Goetze (90. Lukas Podolski).
Polska: Łukasz Fabiański - Łukasz Piszczek (43. Paweł Olkowski), Łukasz Szukała, Kamil Glik, Maciej Rybus - Kamil Grosicki (83. Sławomir Peszko), Grzegorz Krychowiak, Tomasz Jodłowiec, Krzysztof Mączyński (63. Jakub Błaszczykowski), Arkadiusz Milik - Robert Lewandowski.
Sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy). Widzów: 48 500. (PAP)