Bydgoszcz Basket Cup - Gruszecki: stawiamy sobie wysokie wymagania
Karol Gruszecki był wyróżniającym się koszykarzem reprezentacji Polski w wygranym meczu z Islandią (80:65) na inaugurację Bydgoszcz Basket Cup, ale nie był zadowolony z gry ani swojej, ani zespołu. "Stawiamy sobie wysokie wymagania" – powiedział PAP.
Debiutujący w tym sezonie w drużynie narodowej zawodnik Stelmetu BC Zielona Góra rozegrał w piątek dziewiąty mecz w biało-czerwonych barwach. W 11 minut zdobył dziewięć punktów, trafiając dwie ważne "trójki" w czwartej kwarcie. Miał także pięć zbiórek, asystę i trzy straty. Po meczu nie cieszył się jednak specjalnie.
"Trudno być zadowolonym po takim spotkaniu. Zdarzyły mi się proste błędy w obronie i stracone punkty przez zespół z tego powodu. Fajnie, że wygraliśmy przed własną publicznością, ale nie było to dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Na pewno w sobotę z Belgią będziemy musieli zagrać dużo lepiej" - ocenił.
Zwrócił uwagę, że w zespole nie było energii.
"Słabo spisywaliśmy się w obronie, za wolno biegaliśmy. Dlatego w pierwszej połowie mecz był +na styku+. A mamy na tyle dobrą drużynę, że już wtedy powinniśmy prowadzić kilkunastoma punktami" - dodał.
25-letni zawodnik urodzony w Łodzi przyznał, że drużyna stawia sobie wysokie wymagania.
"Na tym etapie przygotowań do mistrzostw Europy powinniśmy już zacząć grać naszą najlepszą koszykówkę. Myślę, że przeciwko Belgii wyjdziemy bardziej zmobilizowani" - zaznaczył.
Gruszecki wystąpił w piątek po przerwie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał podczas ubiegłotygodniowego turnieju w Hamburgu. Z tego powodu nie grał w meczu z Łotwą.
"Z nogą już wszystko w porządku. Sztab medyczny zadbał, żebym mógł dzisiaj wystąpić. Na następne mecze też będę gotowy" - zapewnił.
Po piątkowym meczu z Islandią, mimo zwycięstwa, polscy koszykarze nie byli zadowoleni ze swojej gry. Wcześniej, po powrocie z Hamburga, Marcin Gortat tłumaczył, że drużyna wciąż musi się zgrywać i że nie ma w niej wielu zawodników z doświadczeniem w poważnej klubowej rywalizacji. Czy podbudowywaniu drużyny nie służyłyby lepiej bardziej pozytywne opinie jej członków?
"Jesteśmy jako zespół pewni tego, co potrafimy. Dlatego wypowiadamy te negatywne oceny, bo wiemy, że możemy grać dużo lepiej. W moim odczuciu to jest akurat wskazane" – oznajmił Gruszecki.
Początek meczu Polska - Belgia w sobotę o godz. 20.