Ekstraklasa koszykarzy – Anwil Włocławek spokojny o finanse
Po kryzysowym sezonie koszykarzy Anwilu Włocławek, którzy po raz pierwszy w historii gry w ekstraklasie nie zagrali w fazie play-off, klub wychodzi na prostą. Pomoże w tym dotychczasowy sponsor strategiczny, który przedłużył umowę o kolejne trzy lata.
Miniony sezon był w historii włocławskiej koszykówki na poziomie ekstraklasy najgorszy. Po raz pierwszy zespół Anwilu nie wszedł do fazy play-off i ostatecznie zajął w lidze 12. miejsce. Głośno mówiło się także o problemach finansowych i niepewnej przyszłości związanej ze sponsorem strategicznym. Najgorsze klub ma już jednak za sobą. W czwartek podpisano bowiem z firmą Anwil S.A., która wspiera klub od 18 lat, nową, trzyletnią umowę.
„Dzisiejsza umowa jest konsekwencją dyskusji, jaką prowadziliśmy w szerszym gronie, zarówno z panem prezydentem Markiem Wojtkowskim jak i z senatorem Andrzejem Personem oraz z władzami klubu. Biorąc pod uwagę oczekiwania społeczności miasta, której wola bardzo leży nam na sercu uznaliśmy, że powinniśmy tę umowę podpisać i rozszerzyć jej obowiązywanie o kolejne dwa lata. Będzie to zatem umowa trzyletnia” - cytuje prezesa zarządu firmy Anwil S.A. Jacka Podgórskiego strona internetowa klubu.
Jej podpisanie pozwala nie tylko spokojnie budować skład na nowy sezon. Koszykarze mogą bowiem liczyć na dodatkowe pieniądze za awans do play-off jak i udział w ścisłym finale. Kwoty zawartego porozumienia stanowią tajemnicę handlową.
Sprawami Anwilu zainteresował się pod koniec minionego sezonu także prezydent Włocławka, co ostatecznie zaowocowało bardziej przychylnym spojrzeniem na dalszą działalność klubu.
„Jeszcze w tym roku budżetowym kwota dotacji dla klubu ma osiągnąć milion złotych. W przyszłym chciałbym zaproponować dotację na sumę półtora miliona” – powiedział Marek Wojtkowski.
To oznacza, że koszykówka we Włocławku znów ma szansę powrotu do ścisłej krajowej czołówki. Zespół ma już trenera i dwóch nowych zawodników. Szkoleniowcem został Chorwat Igor Milicic, a kontrakty podpisali rozgrywający Kamil Łączyński i rzucający obrońca lub niski skrzydłowy Bartosz Diduszko. Teraz kompletowanie składu ma nabrać tempa. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami trenera w pierwszej kolejności będą kontraktowani Polacy, potem obcokrajowcy. (PAP)