Igrzyska Europejskie - złoto szablistki Angeliki Wątor
To szesnasty medal biało-czerwonych w tej imprezie, ale dopiero drugi złoty. Na najwyższym stopniu podium stanęła wcześniej kajakarka Marta Walczykiewicz.
Drogę po złoto 21-letnia szablistka rozpoczęła od trzech zwycięstw w pięciu pojedynkach w eliminacjach grupowych. Później stoczyła pięć walk w fazie pucharowej. Rozpoczęła od 1/16 finału i zwycięstwa nad Białorusinką Darią Andriejewą 15:9. W kolejnej rundzie pokonała koleżankę z reprezentacji Martynę Wątorę (AZS AWF Warszawa) 15:7, a w ćwierćfinale wygrała 15:7 z Rosjanką Janą Obwincewą, której... uległa w zmaganiach grupowych.
Medal miała już wtedy pewny, ale prowadzona w Baku przez Norberta Jaskota, trenera kadry młodzieżowej, a w przeszłości znakomitego szablistę, nie zamierzała spocząć na laurach.
W półfinale jej rywalką była "sąsiadka" z listy światowej Sewinc Buniatowa. Azerka jest na niej sklasyfikowana na 87. pozycji, a Polka tuż za nią. Przebieg starcia potwierdził, że prezentują wyrównany poziom. Do stanu 7:7 prowadzenie się zmieniało, ale wówczas Wątor odskoczyła na 10:7 i później już kontrolowała przebieg wydarzeń na planszy. Skończyło się 15:11.
W finale czekała na nią... druga z bliźniaczek Buniatowych - Sewił. Polka wygrywała 7:4, lecz w środkowej części walki oddała inicjatywę przeciwniczce, która objęła prowadzenie 13:11.
Końcówka jednak należała do Wątor. Najpierw wyrównała, potem zadała 14. trafienie, ale Azerka wyrównała. Ostatnia akcja należała jednak do Polki, która nie miała wątpliwości, że to ona zwyciężyła. Po chwili sędziowie to potwierdzili i na twarzy urodzonej w Będzinie zawodniczki pojawiły się łzy.
Przed rokiem Wątor była szósta w mistrzostwach świata juniorów (do lat 20), a w tym dziewiąta w Europie wśród seniorek. Niedawny występ w szwajcarskim Montreux był do czwartku jej najlepszym w karierze. (PAP)