Tomasz Gollob: wiele elementów łączy żużel z... golfem
W opinii Tomasza Golloba jego dyscyplina ma wiele elementów wspólnych z... golfem. Przed sobotnim startem w pierwszej rundzie mistrzostw Europy w Toruniu, dziesięciu żużlowców spotkało się na 18-dołkowym polu First Warsaw w podstołecznym Rajszewie.
Po trzech konkursach w ramach 2015 PGE Ekstraliga Golf Challenge triumfował Australijczyk Chris Holder (KS Toruń) przed Krzysztofem Jabłońskim (SPAR Falubaz Zielona Góra) i Brytyjczykiem Tai Woffindenem (Betard Sparta Wrocław). Gollob (MrGarden GKM Grudziądz) zajął ósme miejsce.
"W sobotę na torze może okazać się, że ci, którzy dzisiaj byli z przodu stawki jutro znajdą się w jej tyle. Oczywiście życzę kolegom, aby dobrze pojechali, ale zrobię wszystko co w mojej mocy, aby stanąć na podium" – powiedział PAP.
Mistrz świata z 2010 roku dodał, że golf w wykonaniu czołowych żużlowców był tylko zabawą, jednak wcale nie łatwą.
"Już kilkanaście lat temu, podczas wizyty na polu w Anglii i później w Szwecji zauważyłem, że to nie jest prosty sport. Dzisiaj to się tylko potwierdziło. Golf z zewnątrz wygląda na miły i przyjemny, a to trudna, bardzo techniczna i wymagająca wiele precyzji dyscyplina" – ocenił.
W jego opinii nie tylko w tych aspektach jest on podobny do żużla.
"Wszystkie dyscypliny sportowe mają ze sobą wiele wspólnego. I choć wydaje się, że dystyngowana gra na zielonych polach jest daleka od naszych żużlowych zmagań, to emocje i wewnętrze nerwy, jakie podczas rywalizacji przeżywają zawodnicy obu konkurencji, są sobie bardzo bliskie" – zaznaczył.
W ocenie trenera i zawodowego golfisty Mariusza Gaika wielu żużlowców miałoby szansę powodzenia w tej olimpijskiej dyscyplinie.
"Jak każdych sportowców cechuje ich dobra koordynacja, więc dzisiejsza ekipa nie miała problemów z przyswojeniem podstaw. Kilku z nich obiecało, że odwiedzi nas w przyszłości. A warto, bowiem najstarsze w Polsce pole golfowe jest uważane za jedno z najpiękniejszych" – dodał.
44-letni Gollob zauważył, że choć wielu kolegów wybiera golfa jako hobby na sportową emeryturę, to on wolałby zostać w sportach motorowych i wystartować w Rajdzie Dakar.
"Cieszę się jednak, że w gronie żużlowców mogliśmy spotkać się w Rajszewie, bowiem rzadko mamy okazję spędzić ze sobą takie luźne chwile. Po pełnej radości nauce golfa czas jednak jechać do Torunia" – podsumował.
Na obiekcie First Warsaw Golf spotkali się też: Krzysztof Buczkowski (MrGarden GKM Grudziądz), Martin Vaculik (Unia Tarnów), Peter Kildemand (PGE Stal Rzeszów), Paweł Przedpełski (KS Toruń), Emil Sajfutdinow (Fogo Unia Leszno) i Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław).
Sobotnie zawody w Toruniu rozpoczną rywalizację o tytuł mistrza Europy w jeździe na żużlu. Druga runda odbędzie się w niemieckim Landshut 11 lipca, a trzecia w szwedzkim mieście Kumnla 15 sierpnia. Najlepszy zawodnik kontynentu wyłoniony zostanie po finałowym turnieju w Ostrowie Wielkopolskim 19 września. (PAP)