Ekstraklasa piłkarska - Zawisza - Korona 3:1 (3:0)

2015-05-15, 19:06  Polska Agencja Prasowa
Piłkarze bydgoskiego klubu Zawisza w meczu z Koroną Kielce w grupie spadkowej T-Mobile Ekstraklasy w Bydgoszczy. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

Piłkarze bydgoskiego klubu Zawisza w meczu z Koroną Kielce w grupie spadkowej T-Mobile Ekstraklasy w Bydgoszczy. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

van Mayeuski (L) z bydgoskiego klubu Zawisza i Przemysław Trytko (C) z Korony Kielce w meczu grupy spadkowej T-Mobile Ekstraklasy w Bydgoszczy. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

van Mayeuski (L) z bydgoskiego klubu Zawisza i Przemysław Trytko (C) z Korony Kielce w meczu grupy spadkowej T-Mobile Ekstraklasy w Bydgoszczy. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

Sebastian Kamiński (P) z bydgoskiego klubu Zawisza i Leandro Messias dos Santos (L) z Korony Kielce w meczu grupy spadkowej T-Mobile Ekstraklasy w Bydgoszczy. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

Sebastian Kamiński (P) z bydgoskiego klubu Zawisza i Leandro Messias dos Santos (L) z Korony Kielce w meczu grupy spadkowej T-Mobile Ekstraklasy w Bydgoszczy. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

W meczu grupy spadkowej T-Mobile Ekstraklasy w Bydgoszczy, piłkarze miejscowego Zawiszy pokonali przed własną publicznością drużynę Korony Kielce wynikiem 3:1. (3:0)

Zajmujący ostatnie miejsce w tabeli Zawisza Bydgoszcz pokonał przed własną publicznością Koronę Kielce 2:0 (2:0) w meczu otwierającym 32. kolejkę. Dzięki zdobytym trzem punktom podopieczni trenera Mariusza Rumaka nie tylko zakończyli serię czterech spotkań bez wygranej, ale znacznie poprawili także swoje szanse na obronę miejsca w ekstraklasie.

Kielczanie zagrali w Bydgoszczy osłabieni brakiem dwóch podstawowych obrońców, Pawła Golańskiego i Radka Dejmka. Na ławce rezerwowych nie było także samego szkoleniowca, Ryszarda Tarasiewicza, który decyzją Komisji Ligi został zawieszony w prowadzeniu Korony na dwa mecze. Wśród miejscowych swoje setne spotkanie w ekstraklasie rozegrał lewy obrońca Sebastian Ziajka.

Zgodnie z zapowiedzią trenera Rumaka od początku spotkania piłkarze Zawiszy próbowali w pełni kontrolować grę. Już w pierwszej minucie, po niefortunnym wybiciu obrońcy Korony Lukasa Klemenza, Zawisza mógł objąć prowadzenie. Piłkę przejął Alvarinho, ale mimo sytuacji sam na sam z bramkarzem gości nie dał miejscowym prowadzenia. Nie pomylił się za to w czwartej minucie, gdy po walce przed polem karnym obrócił się z piłką i skierował ją prosto do siatki Vytautasa Cerniauskasa.

Kielczanie odpowiedzieli efektownym strzałem z przewrotki byłego piłkarza Zawiszy Luisa Carlosa, ale Grzegorz Sandomierski, mimo trudności, wybił na aut. Kolejny błąd w obronie Korony spowodował, że w 10. minucie faulowany w polu karnym przez Klemenza był Josip Barisic, a sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Pewnie wykonał go Alvarinho, strzelając w meczu swoją drugą bramkę i podwyższając prowadzenie Zawiszy na 2:0.

Kolejne pół godziny to nieco spokojniejsza gra po obu stronach, ciekawie zrobiło się dopiero w końcówce pierwszej połowy. Minutę przed gwizdkiem sędziego głową na bramkę miejscowych uderzał Jacek Kiełb, ale dobrze ustawiony był Sandomierski. W odpowiedzi, po szybkim kontrataku wbiegający w pole karne Barisic otrzymał dokładne podanie od Kamila Drygasa, minął interweniującego bramkarza Korony i umieścił piłkę w bramce, podwyższając prowadzenie Zawiszy na 3:0.

Po zmianie stron zdecydowanie agresywniej zaczęli kielczanie. W 56. minucie podanie trafiło do niepilnowanego obrońcy przyjezdnych Piotra Malarczyka. Ten mocnym strzałem z dystansu zaskoczył zasłoniętego Sandomierskiego i bydgoski Zawisza prowadził już tylko 3:1. Niewiele pomylił się z rzutu wolnego dziesięć minut później Kiełb, trafiając tuż przy słupku w boczną siatkę bramki Zawiszy. Chwilę później, ponownie sprzed pola karnego uderzał Malarczyk, a w kontrze bydgoszczan tuż nad poprzeczką strzelił Barisic. Takich wymian i strzałów było coraz więcej, ale żadna z nich nie zakończyła się już zmianą rezultatu. Ostatecznie Zawisza pokonał Koronę przed własną publicznością 3:1 i zrobił ważny krok w kierunku utrzymania w ekstraklasie.


Po meczu Zawisza - Korona (3:1) powiedzieli:

Mariusz Rumak (trener Zawiszy Bydgoszcz): „Pierwszą połowę zagraliśmy bardzo skutecznie, bo stworzyliśmy sobie sytuacje i gros z nich wykorzystaliśmy. Mecz nam się układał, bo chociażby ta bramka strzelona do szatni daje na pewno dużą przewagę. W drugiej połowie mieliśmy kilka momentów, w których zupełnie inaczej powinniśmy rozwiązać pewne sytuacje i straciliśmy bramkę. Zespół z Kielc zaczął grać bardziej bezpośrednio, dłuższym podaniem, dwójką napastników i zbliżali się dzięki temu do naszego pola karnego, spychając nas nieco niżej. Wyprowadzając kilka razy kontrę można było ten mecz przechylić, mówiąc po piłkarsku - złamać go, ale tego nie zrobiliśmy, w związku z czym Korona nabierała pewności. Być może nie była to fascynująca i piękna gra, bo przed rozpoczęciem spotkania było widać nerwowość na twarzach wielu piłkarzy. Stąd właśnie brakowało nam trochę płynności. Najważniejszy jednak jest dziś wynik. Trzy punkty dają nam oddech, łapiemy kontakt w tabeli i to jest najważniejsze. Z nadzieją jedziemy do Krakowa i tam zagramy znów o wszystko, o życie”.

Jarosław Wielgus (trener Korony Kielce): „Ciężko mówić o korzystnym rezultacie, gdy gra się dwie tak różne połowy. Błędy, które popełnialiśmy w pierwszej Zawisza wykorzystał i miał bardzo dobrą sytuację przed drugą, stąd też zasłużenie wygrał ten mecz. Gra bez dwóch kluczowych zawodników formacji obronnej, czyli Golańskiego i Dejmka, musi mieć odzwierciedlenie w grze. Często porównujemy polską ligę do innych, więc jeśli tam przy bardzo szerokich kadrach brak dwóch zawodników ma znaczenie, to co dopiero u nas. Mimo to poczuliśmy dziś na boisku taki moment, że mamy kontrolę nad grą, więc nasi piłkarze zaczęli wywierać większą presję na linię obrony Zawiszy. Myślę, że gdybyśmy strzelili drugą bramkę, końcówka mogła być naprawdę ciekawa. Musimy jak najszybciej zapomnieć o tym meczu, wyciągnąć z niego wnioski, bo we wtorek kolejne spotkanie.”


Bramki: 1:0 Alvarinho (5), 2:0 Alvarinho (10-karny), 3:0 Josip Barisic (45), 3:1 Piotr Malarczyk (56).

Żółta kartka - Zawisza Bydgoszcz: Sebastian Kamiński, Jakub Wójcicki. Korona Kielce: Lukas Klemenz.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 4 500.

Zawisza Bydgoszcz: Grzegorz Sandomierski - Jakub Wójcicki, Andre Micael Pereira, Luka Maric, Sebastian Ziajka - Iwan Majewski, Kamil Drygas, Sebastian Kamiński (59. Bartłomiej Pawłowski), Mica (90. Paweł Strąk), Alvarinho (76. Cristian Pulhac) - Josip Barisic.

Korona Kielce: Vytautas Cerniauskas - Piotr Malarczyk, Lukas Klemenz, Kamil Sylwestrzak, Leandro - Vlastimir Jovanovic, Aleksandrs Fertovs, Jacek Kiełb, Przemysław Trytko (83. Marcin Cebula), Luis Carlos - Rafael Porcellis (62. Olivier Kapo). (PAP)

Bydgoszcz
piłka nożna

Sport

Po pierwsze zwycięstwo w sezonie. Sokół Mogilno podejmuje Chemik Police. Relacja w PR PiK

Po pierwsze zwycięstwo w sezonie. Sokół Mogilno podejmuje Chemik Police. Relacja w PR PiK

2024-11-23, 08:23
Energa Toruń z bardzo cennym zwycięstwem. Mistrz Polski zdecydowanie pokonany

Energa Toruń z bardzo cennym zwycięstwem. Mistrz Polski zdecydowanie pokonany

2024-11-22, 20:50
Tłuchowia prowadzi w IV Lidze, ale w klubie nie osiadają na laurach. Warto powalczyć o wyższy cel

Tłuchowia prowadzi w IV Lidze, ale w klubie nie osiadają na laurach. „Warto powalczyć o wyższy cel”

2024-11-22, 20:03
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-11-22, 10:00
Wójcik świetnie otworzyła sezon Pucharu Świata. Panczenistka druga na 500 metrów.

Wójcik świetnie otworzyła sezon Pucharu Świata. Panczenistka druga na 500 metrów.

2024-11-22, 09:31
Adrian Miedziński nie pojawi się już na torze. Zawodnik zakończył sportową karierę

Adrian Miedziński nie pojawi się już na torze. Zawodnik zakończył sportową karierę

2024-11-22, 08:57
BKS Visła się nie zatrzymuje. Zwycięski tie-break bydgoszczan w Białymstoku

BKS Visła się nie zatrzymuje. Zwycięski tie-break bydgoszczan w Białymstoku

2024-11-21, 23:55
Polacy nieznacznie słabsi od Estonii. Porażka biało-czerwonych we Włocławku

Polacy nieznacznie słabsi od Estonii. Porażka „biało-czerwonych” we Włocławku

2024-11-21, 20:05
Boisko Politechniki ze specjalnym certyfikatem FIFA. Możliwe mecze na profesjonalnym poziomie

Boisko Politechniki ze specjalnym certyfikatem FIFA. Możliwe mecze na profesjonalnym poziomie

2024-11-21, 14:30
Z Estonią po przełamanie. Polacy grają sparing we Włocławku

Z Estonią po przełamanie. Polacy grają sparing we Włocławku

2024-11-20, 23:14
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę