MŚ piłkarzy ręcznych - Polska - Dania 27:31
Polska przegrała z Danią 27:31 (12:16) w ostatnim meczu fazy grupowej mistrzostw świata piłkarzy ręcznych, które odbywają się w Katarze. W 1/8 finału rywalem biało-czerwonych będzie Szwecja.
Wcześniej Polacy ulegli Niemcom 26:29 oraz pokonali Argentynę 24:23, Rosję 26:25 i Arabię Saudyjską 32:13.
Już przed meczem było wiadomo, że wygrany zmierzy się w 1/8 finału z Islandią, z którą biało-czerwonym ostatnio w pojedynkach o punkty nie grało się najlepiej. Przegrany z kolei trafiał na pokonanego w równolegle rozgrywanym spotkaniu grupy C Szwecja – Francja.
Widać Polakom było obojętne z kim zagrają, bowiem pierwszego gola uzyskali dopiero w siódmej minucie po rzucie karnym egzekwowanym przez Bartosza Jureckiego (1:3). Jeden pozytyw był taki, że po sześciu niewykorzystanych rzutach z 7 m w potyczce z Arabią Saudyjską, wreszcie biało-czerwonym udało się skorzystać z tego stałego fragmentu gry.
Do 10. min akcje Polaków nie były zbyt zaskakujące i wszystko odbijał światowej sławy bramkarz Niklas Landin (40 proc. udanych interwencji w pierwszej połowie). Dopiero wtedy poprawili znacznie skuteczność i w 11. min Andrzej Rojewski zdobył kontaktowego gola (4:5). Ten sam zawodnik wyrównał cztery minuty później na 6:6.
Pojedynek się wyrównał, ale odnosiło się wrażenie, że oba zespoły nie grają z maksymalnym poświęceniem i oszczędzają kości swoje i rywali. Również błędy przydarzały się obu stronom.
Zdecydowanie gorzej zaczęło się dziać w polskiej drużynie od 20. min i stanu 10:10. Skandynawowie uszczelnili obronę i zdobyli cztery gole z rzędu, głównie z kontr. W efekcie Duńczycy schodzili do szatni na przerwę wygrywając 16:12.
Drugą połowę Polacy zaczęli obiecująco od dwóch szybkich bramek Michała Jureckiego i Rojewskiego, który na rozegraniu zastępował kontuzjowanego Krzysztofa Lijewskiego. Za chwilę przeciwnicy dwukrotnie udanie skontrowali i wszystko wróciło do poprzedniego stanu. Gorzej, że poszli za ciosem i w 38. min prowadzili już 20:14.
W 41. min przy stanie 15:22 trener Michael Biegler poprosił o czas. Jego podopiecznym w tym okresie nic się nie kleiło w grze. Rywalom nie pozostało nic innego jak pilnować korzystnego rezultatu.
Polakom udało się co prawda część strat odrobić (20:24 w 46. min), ale to wciąż było za mało. W dodatku zaczęły się mnożyć techniczne błędy i coraz bardziej stawało się jasne, że biało-czerwoni tej konfrontacji nie wygrają. Ostatecznie przegrali 27:31.
Polska - Dania 27:31 (12:16).
Polska: Sławomir Szmal, Piotr Wyszomirski – Bartosz Jurecki 5, Andrzej Rojewski 5, Michał Jurecki 4, Kamil Syprzak 3, Adam Wiśniewski 2, Michał Daszek 2, Michał Szyba 2, Piotr Chrapkowski 2, Karol Bielecki 1, Mariusz Jurkiewicz 1, Krzysztof Lijewski, Przemysław Krajewski, Robert Orzechowski, Piotr Grabarczyk.
Dania: Niklas Landin, Jannik Green Krejberg – Hans Lindberg 6, Mikkel Hansen 4, Lasse Svan 4, Jesper Noddesbo 4, Mads Mensah Larsen 3, Mads Christiansen 2, Anders Eggert 2, Kasper Sondergaard 2, Henrik Toft 2, Casper Mortensen 1, Rasmus Lauge Schmidt 1, Bo Spellerberg, Rene Toft, Henrik Mollgaard.
Z Lusajl Cezary Osmycki (PAP)