Polski żeglarz dedykuje udział w regatach pamięci Małgorzaty Dydek
Dwa lata temu w australijskim Brisbane w wieku 37 lat zmarła Małgorzata Dydek, jedna z najlepszych zawodniczek w historii polskiej koszykówki. Jej pamięć uczci kapitan Krystian Szypka, który o godzinie 13 wystartuje z Plymouth w regatach OSTAR.
Po raz pierwszy od 13 lat Polak stanie na starcie tych prestiżowych zawodów. Nigdy wcześniej ich uczestnik nie zadedykował udziału osobie zmarłej. Specjalny talizman - koszulkę reprezentacyjną Małgorzaty - podarowała żeglarzowi jej siostra Katarzyna.
Jedna z najlepszych i najbardziej utytułowanych polskich koszykarek odnosiła sukcesy zarówno w Europie, jak i Stanach Zjednoczonych. Rejs przez Atlantyk ze Anglii do USA ma zaznaczyć te związki zawodniczki. Samotnicy startują na jachtach długości 27-60 stóp. Trasa prowadzi z Plymouth do Newport i liczy około trzy tysiące mil morskich.
Najwyższa koszykarka świata miała przezwisko "Ptyś". Lubiła je, choć nawiązywało do słabości, czyli ulubionych ciastek.
"Przepadała za słodyczami. Mogła je jeść bez końca" - wspominała jej najlepsza przyjaciółka, była rozgrywająca reprezentacji Beata Krupska-Tyszkiewicz.
"Kochała ludzi i ludzie ją kochali. Zawsze była pełna energii, pozytywnie myślała o świecie" - dodała.
19 maja 2011 Dydek, będąca w czwartym miesiącu ciąży, miała atak serca w swoim domu w Brisbane, gdzie po zakończeniu kariery sportowej mieszkała z mężem i dwójką dzieci, w wolnej chwili zajmując się trenowaniem adeptek zespołu Northside Wizards. Pierwsza próba wybudzenia jej ze śpiączki farmakologicznej, podjęta kilkanaście godzin po wypadku, nie powiodła się. Do momentu śmierci była w takim stanie.
Zagrała w ponad 130 meczach reprezentacji Polski (1992-2003), z którą w 1999 roku osiągnęła największy sukces - mistrzostwo Europy. Została wówczas wybrana do pierwszej piątki turnieju i była jego najskuteczniejszą zawodniczką (154 pkt). Grała w najlepszych klubach Europy, m.in. w Hiszpanii i Rosji oraz w amerykańskiej lidze WNBA. Karierę zakończyła w barwach Los Angeles Sparks w 2008 roku. (PAP)