Wyprawa na Everest - Cieszewskiego i Wróblewskiego zatrzymał wiatr
Piotra Cieszewskiego z Warszawy oraz Bartłomieja Wróblewskiego z Poznania zatrzymał w ataku szczytowym na Mount Everest (8848 m) silny wiatr na wysokości ok. 8000 m. Członkowie międzynarodowej wyprawy chcą uczcić 60. rocznicę pionierskiego zdobycia "Góry Gór".
"Pogoda się załamała. Prędkość wiatru dochodzi do 70 km/h. Pozostajemy w obozie czwartym na 7920 m. Jeśli warunki się poprawią, szczyt zaatakujemy tej nocy. Jeśli nie - będziemy schodzić" - przekazał PAP Wróblewski, dyrektor Instytutu Prawa na Wydziale Zamiejscowym Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Poznaniu, któremu do Korony Ziemi (najwyższe szczyty poszczególnych kontynentów) brakuje tylko Everestu.
Kilka dni temu zbyt silny wiatr sprawił, że z drogi na szczyt musiał zawrócić pochodzący z Cieszyna Grzegorz Michałek. Członek Klubu Alpinistycznego przy Grupie Beskidzkiej GOPR doszedł do wysokości 8250 m i tym samym został rekordzistą największej deniwelacji - 10 330 m. 13 sierpnia minionego roku osiągnął tzw. suche dno (2080 m) w najgłębszej znanej jaskini na świecie Krubera-Woronia, znajdującej się w Masywie Arabiki na pograniczu Abchazji i Gruzji.
Szerpa Tenzing Norgay i Nowozelandczyk Edmund Hillary byli pierwszymi wspinaczami, którzy stanęli na wierzchołku Everestu - 29 maja 1953 roku. (PAP)