MŚ siatkarzy - menedżer Rosji: wiemy, że mecz z Polską będzie ciężki
Menedżer reprezentacji Rosji Roman Stanisławow przewiduje, że czwartkowy mecz z Polską w mistrzostwach świata siatkarzy będzie ciężki dla podopiecznych Andrieja Woronkowa. "Wszyscy nasi zawodnicy doskonale to rozumieją" - powiedział.
Stanisławow przypomniał, że w poprzednim spotkaniu Polacy pokonali Brazylię, choć ta wygrywała w setach 2:1 i w czwartej partii prowadziła. "Zwykle Brazylijczycy z takiej sytuacji rywali +nie wypuszczają+. Jednak gospodarze zdołali odwrócić bieg wydarzeń, co świadczy o ich sile" - podkreślił.
Menedżer Sbornej skonstatował, że nie był to pierwszy tak emocjonujący mecz w wykonaniu Polski podczas tych mistrzostwach. "Ponadto Polaków zagrzewać będą trybuny. Nasi zawodnicy przywykli już do tego, że w Polsce kibiców mają przeciwko sobie i praktycznie nie zwracają na to uwagi" - dodał Stanisławow.
Natomiast dziennik "Sowietskij Sport" zauważył, że w czasie tego turnieju wszystko układa się po myśli polskiej drużyny. W ocenie rosyjskiej gazety sportowej, najsilniejszą bronią reprezentacji Polski jest precyzyjna organizacja gry, w której uczestniczą wszyscy zawodnicy. "Stephane Antiga spokojnie przez cały mecz wykorzystuje wszystkich podopiecznych. I w zasadzie wszyscy wnoszą wkład w sukces" - zaznaczył "Sowietskij Sport".
Dziennik zwrócił uwagę, że drużyna Rosji do tej fazy mistrzostw dotarła wysiłkiem siedmiu graczy. "Po 10 spotkaniach zawodnicy odczuwają zmęczenie. Fizyczne i psychiczne. Niektórzy siatkarze - Denis Biriukow, Siergiej Makarow, Andriej Aszczew i Walentin Gołubiew - mają w drużynie status +turystów+. Tak +często+ wybiegali na parkiet" - opisuje "Sowietskij Sport" sytuację w reprezentacji Rosji.
Gazeta odnotowuje również, że Sborna zagra z Polakami nazajutrz po meczu z Brazylijczykami. "Rosyjscy siatkarze świeżsi nie będą, w odróżnieniu od rywali, którzy na prawach gospodarzy mieli dzień wypoczynku. Na tym spotkaniu nie będzie na wpół pustych trybun, na których słychać było doping dla reprezentacji Rosji. Zasiądzie na nich 12 tys. Polaków, którzy będą gnać swoją drużynę do tak bliskiego półfinału" - pisze "Sowietskij Sport".
Wieczorny pojedynek Rosji i Polski rozpocznie się o godz. 20.25. Polacy, by awansować do półfinału, muszą wygrać co najmniej dwa sety. (PAP)