Turniej WTA w Seulu - A. Radwańska awansowała do ćwierćfinału
Najwyżej rozstawiona Agnieszka Radwańska awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA Tour na twardych kortach w Seulu (z pulą nagród 500 tysięcy dolarów). 25-letnia krakowianka pokonała w środę tenisistkę z RPA Chanelle Scheepers 6:0, 6:0.
Radwańska rozprawiła się z rywalkę w nieco ponad 49 minut. To było czwarte spotkanie Polki z Scheepers sklasyfikowaną w rankingu WTA na 83. miejscu. Bilans 4:0 dla krakowianki.
Piąta rakieta świata po raz czwarty w karierze odesłała rywalkę w głównej drabince imprezy WTA Tour na "rowerze", czyli nie oddała jej ani jednego gema. Wcześniej równie efektownie poradziła sobie z Rumunką Soraną Cirsteą w Stambule (2008), Słowaczką Dominiką Cibulkovą w Sydney (2013) oraz Niemką Anniką Beck w tegorocznej edycji turnieju w Indian Wells. Raz udało jej się to też w kwalifikacjach do zawodów tej rangi i turnieju ITF.
W ćwierćfinale przeciwniczką Radwańskiej będzie leworęczna, urodzona w Taszkencie Varvara Lepchenko (43.lokata klasyfikacji WTA). W drugiej rundzie Amerykanka wyeliminowała Na-Lae Han (Korea Płd.), wygrywając 7:5, 6:1.
25-letnia Polka i Lepchenko (43. w rankingu WTA) grały ze sobą sześć razy i krakowianka ma na koncie pięć wygranych. Jedynej porażki doznała w ich ostatnim spotkaniu - 31 lipca w Stanford, przegrywając 3:6, 6:3, 4:6. Było to pierwsze zwycięstwo 28-letniej przedstawicielki USA nad zawodniczką z Top5 światowej listy.
"Ten mecz był bardzo dobry i wyrównany. Pamiętam, że nie serwowałam wówczas wystarczająco dobrze. To był najgorszy element w moim wykonaniu, zupełnie sobie nie pomagałam nim. Ogólnie dobrze się czułam na korcie, ale pierwszy mecz w turnieju zawsze jest niebezpieczny" - opowiadała o tamtej porażce Radwańska.
W Seulu broni ona tytułu wywalczonego przed rokiem, kiedy w finale pokonała Rosjankę Anastazję Pawliuczenkową 6:7 (6-8), 6:3, 6:4.
Wynik meczu 2. rundy:
Agnieszka Radwańska (Polska, 1) - Chanelle Scheepers (RPA) 6:0, 6:0. (PAP)