MŚ siatkarzy – Francja – Australia 3:1
Reprezentacja Francji pokonała w Bydgoszczy Australię 3:1 (25:22, 25:18, 30:32, 25:17) w drugim czwartkowym spotkaniu grupy E rozgrywanych w Polsce mistrzostw świata siatkarzy.
Francja: Benjamin Toniutti, Earvin Ngapeth, Kevin Le Roux, Antonin Rouzier, Kevin Tillie, Nicolas Le Goff - Jenia Grebennikov (libero) oraz Yoann Jaumel.
Australia: Nehemiah Mote, Adam White, Paul Carroll, Aidan Zingel, Thomas Ewen Douglas-Powell, Grigory Sukochev - Luke Perry (libero) oraz Harrison Peacock, Thomas Edgar, Travis Passier, Nathan Roberts.
Zgodnie z przewidywaniami początek spotkania należał do reprezentacji Francji. Trójkolorowi bez problemu radzili sobie z Australijczykami. Straty po pojedynczych zrywach popularnych „kangurów” odrabiali bardzo szybko i w końcówkach kontrolowali grę pewnie zwyciężając 25:22 i 25:18.
Zupełnie inna reprezentacja Australii wyszła na boisko po regulaminowej przerwie. Trzecią partię podopieczni trenera Jona Uriarte zaczęli zdecydowanie lepiej, przez cały czas grając niemalże punkt za punkt. Emocje sięgnęły zenitu w końcówce seta, kiedy to na tablicy wyników pojawił się rezultat 25:23 dla Francji oznaczający koniec spotkania. Szkoleniowiec Australii poprosił jeszcze o wideoweryfikację i punkt został przyznany jego zespołowi. Rywalizacja zakończyła się dopiero wynikiem 32:30 po asie serwisowym Thomasa Edgara.
Trójkolorowi wrócili do swojej dyspozycji w czwartym secie, który bez problemu wygrali 25:17, kończąc go asem serwisowym Beniamina Toniuttiego, a tym samym cały pojedynek zwycięstwem 3:1.
W pierwszym meczu drugiej fazy w Bydgoszczy Iran pokonał Argentynę 3:0 (25:15, 25:23, 25:16).
Piątek jest dniem przerwy, a w sobotę odbędą się kolejne mecze drugiej rundy siatkarskich mistrzostw świata. W bydgoskiej hali Łuczniczka o godz. 16.40 zmierzą się Argentyna i Włochy, a o godz. 20.25 Australia i USA. (PAP)