WGP siatkarek - Makowski: potrzebujemy czasu i cierpliwości (wywiad)

2014-08-15, 10:53  Polska Agencja Prasowa

Selekcjoner reprezentacji siatkarek Piotr Makowski apeluje o wyrozumiałość i cierpliwość wobec jego zespołu, który w piątek w Koszalinie rozpoczyna rywalizację w turnieju finałowym World Grand Prix drugiej dywizji. Polki w półfinale zmierzą się z Belgią.

PAP: W piątek w Koszalinie polskie siatkarki rozpoczynają walkę o awans do Final Six World Grand Prix. Awans do tego turnieju to główny cel na obecny sezon reprezentacyjny?

Piotr Makowski: To jeden z celów jaki postawiono przed reprezentacją. Naszym głównym zadaniem miał być awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy, co udało się zrealizować. Liczyłem też na awans do turnieju finałowego Ligi Europejskiej, który miał się odbywać w czterodrużynowej formule. Zmieniono jednak zasady, w finale wystąpiły tylko dwie najlepsze ekipy z obu grup i nas zabrakło. Awans do Final Six to także jeden z celów, wciąż możliwy do zrealizowania.

PAP: W tym sezonie mamy nową reprezentację, poważnie odmłodzoną. Czy jednak te zmiany nie były zbyt daleko idące?

P.M.: Próbowałem połączyć młodość z doświadczeniem. Dlatego najstarsze zawodniczki, które pomogły nam w kwalifikacjach do ME, dostały wolne na czas Ligi Europejskiej. Ustaliliśmy, że nam pomogą w World Grand Prix. Liga Europejska pokazała, że samą młodzieżą pewnie nie dalibyśmy rady awansować. Zdarzały nam się porażki z Grecją, ale musimy jednak myśleć przyszłościowo.

PAP: Lista nieobecnych zawodniczek, które jeszcze nie tak dawno stanowiły o sile reprezentacji, jest bardzo długa: Katarzyna Skowrońska-Dolata, Milena Radecka, Anna Werblińska, Eleonora Dziękiewicz, Agnieszka Bednarek-Kasza, Katarzyna Skorupa, Katarzyna Konieczna, Joanna Kaczor, Paulina Maj, Mariola Zenik, Berenika Okuniewska. Można by z tego towarzystwa stworzyć całkiem niezłą szóstkę. Dlaczego ich zabrakło?

P.M.: Z bardzo różnych powodów, a najlepiej o powody zapytać same zawodniczki. Ja powiem tylko, że przeprowadziłem wiele rozmów dotyczących powołań. O tym, że siatkarki rezygnują z kadry, często decyduje stan zdrowia, a czasami one same nie mają ochoty przyjechać na zgrupowanie. W niektórych przypadkach ja sam zadecydowałem o niewysyłaniu powołania. Są na przykład takie dziewczyny jak Ania Grejman czy Patrycja Polak, którymi bylibyśmy zainteresowani, kłopot w tym, że one w swoich klubach były 13. albo 14. zawodniczką w składzie.

PAP: A może niektóre reprezentantki nie chcą po prostu z panem pracować?

P.M.: Jeżeli zawodniczki twierdzą, że jak przyjdzie inny trener, to one będą wówczas do dyspozycji, to myślę, że związek zastanowi się, czy takiego szkoleniowca nie zatrudnić. Ja nie widzę problemu. Mogę tylko powiedzieć, że staram się robić wszystko dla dobra polskiej siatkówki.

PAP: Trudno jest wybrać zawodniczki do reprezentacji z polskiej ligi?

P.M.: Kłopot w tym, że w ostatnim sezonie ponad 70 siatkarek grających w ekstraklasie to albo cudzoziemki, albo powyżej 30 roku życia. Zostaje zaledwie 30, z których spora część nie gra w podstawowych składach w swoich klubach. Inne ligi - turecka, rosyjska - poograniczały limit obcokrajowców do dwóch zawodniczek. Mam nadzieję, że my też pójdziemy w tym kierunku. Sporo się zmienia w systemie szkolenia. Powstały Siatkarskie Ośrodki Szkolne, ale na efekty trzeba będzie poczekać. Jest też nowy projekt związany ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego, która została przeniesiona do Szczyrku, zmienił się też sztab trenerski. To wszystko robimy, żeby to szkolenie było skuteczniejsze.

PAP: Mimo niezłych wyników w obecnym sezonie, nie brakuje krytyki pod pana adresem czy gry polskiego zespołu. Te ostre słowa pewnie czasami bolą?

P.M.: Najgorsze, że nie wszyscy wiedzą, jak jest naprawdę. Najprościej patrzeć przez pryzmat wyników. Jak wygramy - jest super, jak przegrywamy - to nie zostawią na tobie suchej nitki. Podczas turniejów w Peru wszystko było OK. Mało kto zauważył, że gra była układana pod Asię Wołosz, która doznała kontuzji. Iza Bełcik jest bardzo fajną osobą, ona zgodziła się być jej zmienniczką i dopiero co wchodziła do zespołu.Z kolei Ligę Europejską graliśmy często młodym składem, jak na przykład w spotkaniu z Hiszpanią. W szóstce na przyjęciu stawiałem na juniorkę i ubiegłoroczną juniorkę. Różnie nam się ta gra układała, ale jak zawodniczki słyszą wyjątkowo niewybredne epitety, także z ust komentatorów telewizyjnych, to jakie one mogą mieć zaufanie do szkoleniowca? A co do naszego bilansu - na 29 rozegranych spotkań, wygraliśmy 20. To chyba nie najgorszy wynik.

PAP: Z obsadzeniem której pozycji ma pan największy kłopot?

P.M.: Na pewno przyjęcie i rozegranie. Od 10 lat, czyli od rocznika 1984 tak naprawdę tylko jedna rozgrywająca - Asia Wołosz przebiła się w ligowym składzie. Nie ujmując nic innym siatkarkom grającym na tej pozycji, niestety tak to wygląda.

PAP: Większość pana poprzedników - Jerzy Skrobecki, Andrzej Niemczyk, Marco Bonitta, Jerzy Matlak czy Alojzy Świderek, po zakończeniu pracy z reprezentacją długo nie mogło znaleźć pracy, albo już nigdy nie wrócili do tzw. wielkiej siatkówki. To jakaś klątwa?

P.M.: To pewnie wynika ze specyfiki polskiego środowiska. My zawsze mamy aspiracje by być potęgą siatkarską. Jeśli wygrywasz - jest dobrze; jak przegrywasz - nie ma zmiłuj się. Może jest też tak, że trenerzy po zakończeniu pracy z reprezentacją potrzebują więcej czasu, by dojść do siebie.

Rozmawiał Marcin Pawlicki (PAP)

siatkówka

Sport

Słaby powrót tenisistów stołowych do ligowej rywalizacji. Wszystkie zespoły z naszego regionu z porażkami

Słaby powrót tenisistów stołowych do ligowej rywalizacji. Wszystkie zespoły z naszego regionu z porażkami

2024-10-25, 21:59
Energa Toruń z wysoką porażką. Faworyzowani tyszanie zdecydowanie lepsi

Energa Toruń z wysoką porażką. Faworyzowani tyszanie zdecydowanie lepsi

2024-10-25, 21:15
Basket Bydgoszcz wciąż bez zwycięstwa. Szansę na sukces przekreśliła słaba czwarta kwarta

Basket Bydgoszcz wciąż bez zwycięstwa. Szansę na sukces przekreśliła słaba czwarta kwarta

2024-10-25, 20:33
Prezes KPZKosz po wyborze do zarządu krajowego związku: Od teraz nic o nas bez nas

Prezes KPZKosz po wyborze do zarządu krajowego związku: Od teraz nic o nas bez nas

2024-10-25, 13:59
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-10-25, 10:00
Basket Bydgoszcz w końcu się przełamie Rywalki też potrzebują punktów. Relacja w PR PiK

Basket Bydgoszcz w końcu się przełamie? Rywalki też potrzebują punktów. Relacja w PR PiK

2024-10-25, 07:00
Anioły Toruń z kolejnym zwycięstwem w 1. Lidze. Pokonany spadkowicz z PlusLigi

Anioły Toruń z kolejnym zwycięstwem w 1. Lidze. Pokonany spadkowicz z PlusLigi

2024-10-24, 23:56
LKE: Legia i Jagiellonia zrobiły swoje. Pewne zwycięstwa polskich ekip

LKE: Legia i Jagiellonia zrobiły swoje. Pewne zwycięstwa polskich ekip

2024-10-24, 23:29
Haloween na łyżwach Zawodnicy z dziesięciu krajów tańczą na Torbydzie [zdjęcia, wideo]

Haloween na łyżwach! Zawodnicy z dziesięciu krajów tańczą na Torbydzie [zdjęcia, wideo]

2024-10-24, 12:39
Astoria pokonała faworyzowanego przeciwnika. Noteć triumfowała w szalonym spotkaniu

Astoria pokonała faworyzowanego przeciwnika. Noteć triumfowała w szalonym spotkaniu

2024-10-23, 21:21
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę