World Grand Prix siatkarek: Polska – Kuba 3:0
Polskie siatkarki pokonały w peruwiańskim Trujillo Kubę 3:0 (25:21, 26:24, 25:12) w pierwszym meczu drugiego turnieju cyklu World Grand Prix. To czwarte zwycięstwo podopiecznych Piotra Makowskiego w tych rozgrywkach. W sobotę Polki zmierza się z Portoryko.
Polska - Kuba 3:0 (25:21, 26:24, 25:12)
Polska: Izabela Bełcik, Agnieszka Kąkolewska, Katarzyna Połeć, Aleksandra Wójcik, Izabela Kowalińska, Malwina Smarzek, Agata Durajczyk (libero) – Katarzyna Zaroślińska, Klaudia Kaczorowska, Elżbieta Skowrońska, Aleksandra Sikorska.
Kuba: Yamila Santas, Daymara Lescay, Alena Orta, Jennifer Alvarez, Sulian Matienzo, Melissa Vargas, Dayessi Luis (libero) – Emily Borrell, Dayami Sanchez, Gretell Moreno.
Biało-czerwone nie najlepiej zaczęły spotkanie, a może też były zaskoczone dobrą postawą Kubanek. Zaledwie 14-letnia Mellissa Vargas w pierwszych akcjach była nie do zatrzymania, a do tego polskie zawodniczki same miały kłopoty z przebiciem się przez kubański blok.
Polki przegrywały 4:8, 12:16, gdy trener Piotr Makowski desygnował na boisko Katarzynę Zaroślińską i chwilę później na zagrywkę Klaudię Kaczorowską. Serwisy skrzydłowej Atomu Trefla Sopot okazały się wręcz zabójcze dla przeciwniczek. Kaczorowska posłała trzy asy, a polska drużyna zdobyła dziewięć punktów z rzędu. W końcu Kubanki przełamały swoją niemoc, ale wówczas było już 22:18 dla Polski.
Niezwykle wyrównana walka toczyła się w drugiej partii, w której żadnej z drużyn nie udało się uzyskać większej niż dwa punkty przewagi. Końcówka była emocjonująca – dwa trudne ataki skończyła Kaczorowska i biało-czerwone miały piłkę setową. Malwina Smarzek zepsuła jednak serwis, lecz rywalki odpowiedziały tym samym. Ostatnią akcję skutecznym atakiem po prostej zakończyła Izabela Kowalińska.
Szybko okazało się, że Kubankom sił starczyło tylko na dwa sety. Od stanu 7:7 w trzeciej partii na boisku biało-czerwone dominowały niepodzielnie. Kowalińska i Smarzek nie myliły się w ataku, a młodziutka Vargas coraz częściej uderzała w blok. Kubanki często popełniały mnóstwo błędów w przyjęciu, uderzały daleko poza boisko i przegrały partię do 12.
W drugim piątkowym meczu turnieju w Trujillo Portoryko pokonało Peru 3:0 (25:23, 25:16, 25:22). (PAP)