MŚ 2022 - katarski upał zagrożeniem dla kibiców
Zapewnienia Katarczyków, że piłkarski mundial w 2022 roku można zorganizować latem, bo mecze odbywać się będą na klimatyzowanych stadionach, nie są przekonujące. Żar jest nie do zniesienia, a braki transportowe ogromne.
Temperatury są powalające. Upał o tej porze roku jest, w tym malutkim kraju, graniczącym tylko z Arabią Saudyjską, trudny do opisania. Okulary parują przy każdym wyjściu na ulicę.
Rozgrywanie meczów piłkarskich w skwarze dochodzącym do 50 stopni Celsjusza jest niemożliwe. Przynajmniej w tej chwili widać, że będą problemy z dostaniem się na stadion i powrotem do miejsca zakwaterowania.
Transport publiczny w Dausze praktycznie nie istnieje. Mieszkańcy jeżdżą własnymi samochodami. Stać ich na to, bo są najbogatszym społeczeństwem na świecie. Jedynym środkiem komunikacji masowej są taksówki. A przy takiej ogromnej skali przedsięwzięcia to zupełnie niewyobrażalne, jak będą się piłkarscy turyści przemieszczać.
Co do miejsc noclegowych nie powinno być problemu. W Katarze już teraz powstają całe osiedla, na terenie których zamieszkują tylko pojedyncze rodziny. Podobno są to domki szykowane na mundial. Jest też sporo nowo powstałych luksusowych hoteli, ale na te będzie stać nielicznych.
Sami Katarczycy, zasobni w ropę naftową, nie liczą się z kosztami. Organizowali już halowe MŚ w lekkiej atletyce, teraz, w dniach 15 stycznia - 1 lutego, będą gospodarzami MŚ piłkarzy ręcznych, a w perspektywie mają piłkarski mundial w 2022 roku.
Raczej trudno sobie wyobrazić, nawet przy posiadanym bogactwie, by do tego czasu gospodarze zapewnili setkom tysięcy kibiców przejazd na stadiony w klimatyzowanych pojazdach.
Liczne głosy ze świata, by przenieść mundial na inną porę roku, wydają się być w tej sytuacji jak najbardziej uzasadnione.