MŚ 2014 - Honduras - Ekwador 1:2
W Kurytybie zmierzyły się drużyny, które źle rozpoczęły mundial. Ekwadorczycy pechowo przegrali ze Szwajcarami 1:2, tracąc decydującą bramkę w ostatnich sekundach, a Honduranie ulegli Francuzom 0:3.
Selekcjonerami obu reprezentacji są Kolumbijczycy, którzy zamienili się miejscami pracy. Trener Ekwadoru Reinaldo Rueda prowadził cztery lata temu na mundialu w RPA drużynę Hondurasu. Z kolei Luis Fernando Suarez był podczas mistrzostw świata w 2006 roku szkoleniowcem Ekwadoru (jego zespół wygrał m.in. z Polską 2:0).
Rueda wystawił niemal ten sam skład co w meczu ze Szwajcarią (w środku pola Oswaldo Minda zastąpił Carlosa Gruezo), natomiast Suarez nie mógł skorzystać z jednego z nielicznych swoich klasowych zawodników, pomocnika Stoke City Wilsona Palaciosa, zawieszonego za czerwoną kartkę w spotkaniu z Francją.
Na pierwszą groźną akcję kibice czekali do 20. minuty. Enner Valencia w sytuacji sam na sam z bramkarzem Hondurasu Noelem Valladaresem strzelił obok słupka. Dziesięć minut później Honduranie przeprowadzili akcję, która zakończyła się golem. Ekwadorski obrońca Jorge Guagua nie przeciął długiego podania, piłkę przejął Carlo Costly i uderzając silnie lewą nogą nie dał szans bramkarzowi rywali.
Przy okazji były piłkarz GKS Bełchatów przerwał trwającą 511 minut bezbramkową passę Hondurasu w mistrzostwach świata. Poprzedni gol reprezentacja tego kraju strzeliła w... 1982 roku, a zdobył go w meczu z Irlandią Płn. (1:1) Antonio Laing. Do pobicia niechlubnego rekordu Boliwii zabrakło Hondurasowi sześciu minut.
Ekwadorczycy wyrównali trzy minuty później. Do piłki po zablokowanym strzale Juana Carlosa Paredesa dopadł Enner Valencia i wepchnął ją do bramki obok leżącego Valladaresa.
Końcowe minuty tej części gry należały do Hondurasu. Potężnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Victor Bernardez. W doliczonym czasie strzelał Costly, dobił piłkę do siatki Jerry Bengtson, ale sędzia nie uznał gola, dopatrując się zagrania ręką tego ostatniego.
W drugiej połowie bardziej zdecydowanie zaatakowali piłkarze Ekwadoru. W 65. po dośrodkowaniu Waltera Ayovi Enner Valencia zdobył bramkę na wagę trzech punktów. Było to już trzecie jego trafienie na mundialu. W klasyfikacji strzelców Ekwadorczyk dzieli pierwsze miejsce z Holendrami Arjenem Robbenem i Robinem van Persie, Niemcem Thomasem Muellerem oraz Francuzem Karimem Benzemą.
W ostatnich minutach przewagę uzyskali Honduranie, ale nie potrafili skutecznie zakończyć swoich akcji.
W ostatniej kolejce grupy E Ekwador zagra z Francją, a Honduras ze Szwajcarią. Najbliżej awansu są z kompletem punktów Francuzi. Szwajcarzy i Ekwadorczycy mają po trzy punkty. Teoretycznie szanse zachowali też zachowujący zerowy dorobek Honduranie, ale w ich przypadku awans graniczyłby z cudem.
Grupa E: Honduras - Ekwador 1:2 (1:1).
Bramki: 1:0 Carlo Costly (31), 1:1 Enner Valencia (34), 1:2 Enner Valencia (65-głową).
Żółta kartka - Honduras: Victor Bernardez, Jerry Bengtson. Ekwador: Antonio Valencia, Enner Valencia, Jefferson Montero.
Sędzia: Benjamin Williams (Australia). Widzów 39 224.
Honduras: Noel Valladares - Brayan Beckeles, Victor Bernardez, Maynor Figueroa, Emilio Izaguirre (46. Juan Carlos Garcia) - Boniek Garcia (82. Marvin Chavez), Luis Garrido (71. Mario Martinez), Jorge Claros, Roger Espinoza - Carlo Costly, Jerry Bengtson.
Ekwador: Alexander Dominguez - Juan Carlos Paredes, Jorge Guagua, Frickson Erazo, Walter Ayovi - Oswaldo Minda (83. Carlos Gruezo), Antonio Valencia, Cristian Noboa, Jefferson Montero (90+2. Gabriel Achilier) - Enner Valencia, Felipe Caicedo (82. Edison Mendez). (PAP)