El. MŚ piłkarzy ręcznych - trener Niemców: z respektem do Polaków
Trener niemieckich piłkarzy ręcznych Martin Heuberger przyznał, że jego zespół z dużym respektem, ale bez strachu, przystąpi do meczów barażowych z Polską o awans do przyszłorocznych mistrzostw świata. "Czeka nas bardzo trudne zadanie" - ocenił.
Niemcy od lat należą do światowej czołówki w tej dyscyplinie, ale ostatnio przytrafił im się słabszy okres, gdyż zabrakło ich w igrzyskach olimpijskich w Londynie oraz tegorocznych mistrzostwach Europy. Dlatego w pojedynkach z biało-czerwonymi z jednej strony pałać będą żądzą rewanżu za te niepowodzenia, ale z drugiej ciążyć będzie na nich spora presja.
Drużyna trenera Heubergera w 18-osobowym składzie trenuje w Baiersbronn w Szwarzwaldzie. Po weekendzie do kadry dołączy 10 zawodników z THW Kiel i SG Flensburg-Handewitt, których w weekend w Kolonii czeka turniej Final Four Ligi Mistrzów.
Jak zapewnił szkoleniowiec reprezentacji Niemiec, jego ekipa do dwumeczu z Polską (7 czerwca w Ergo Arenie w Gdańsku/Sopocie i tydzień później w Magdeburgu) przystąpi z wielkim respektem do rywali, ale bez strachu.
"Czeka nas bardzo trudne zadanie. Obie drużyny prezentują podobny poziom i spodziewam się wyrównanych, zaciętych spotkań" - powiedział Heuberger i przyznał, że zdaje sobie sprawę z negatywnych skutków braku awansu na mundialu w Katarze.
W podobnym tonie wypowiada się doświadczony bramkarz Johannes Bitter: "Mamy świadomość stawki tych meczów. To jednak nie może nas paraliżować, a powinno mobilizować. Szanse oceniam na 50:50, jednak wiara we własne umiejętności jest niezbędna, by pojechać do Kataru. Tego nie może nam zabraknąć".
Po dłuższej przerwie do niemieckiej kadry wraca Michael Kraus, mający za sobą, podobnie jak Bitter, występ w mistrzostwach świata 2007, kiedy Niemcy zdobyli złoty medal, po finałowym zwycięstwie nad Polakami.
"To będą cholernie ciężkie mecze. Jestem jednak optymistą i nie spodziewam się, by zabrakło nas w MŚ" - zauważył.
Szkoleniowiec reprezentacji bardzo liczy na ten doświadczony duet, a podobnie jak na kapitana Olivera Roggischa.
"Doświadczenie w takich pojedynkach jak z Polską odgrywa szczególną rolę. +Jogi+ Bitter wciąż jest bramkarzem światowej klasy. Z kolei +Mimi+ Kraus wzmocni naszą siłę w ataku" - ocenił Heuberger, który uważa jednak, że kluczem będzie dyspozycja bramkarzy i postawa w defensywie.
"Nasza obrona musi być silna i agresywna. Tylko w ten sposób możemy zatrzymać dynamicznie grających Polaków" - dodał.
49-letni trener zdaje sobie sprawę z wagi barażowej potyczki, ale fakt, że rywalem Niemców będą Polacy, których prowadzi jego rodak Michael Biegler, nie wywołuje u niego dodatkowych emocji.
"Sytuacja jest szczególna, ale przeciwnik - nie. Mamy jedną przeszkodę do pokonania, a że są nią Polacy, nie ma większego znaczenia" - zaznaczył Heuberger.
W reprezentację wierzy nie tylko on, ale i szef federacji Bernhard Bauer.
"Po treningach w Baiersbronn widać gołym okiem, że zawodnicy są w dobrej formie, a jako zespół zrobili w ostatnich miesiącach spory postęp. Wszyscy są skoncentrowani, pracują bardzo solidnie' - podkreślił Bauer.
Jak dodał, wybór Magdeburga na miejsce rewanżu nie był przypadkowy.
"Tamtejsza publiczność potrafi stworzyć rywalom piekło. Mam nadzieję, że wspólnym wysiłkiem wyszarpiemy awans do MŚ" - podsumował.