Niespodzianka w Gdańsku. Unibax przegrywa z Wybrzeżem
Sensacyjnym rozstrzygnięciem zakończył się mecz ekstraligi w Gdańsku. Skazani "na pożarcie" żużlowcy Renault Zdunek Wybrzeże pokonali po niesamowicie emocjonującym spotkaniu faworyzowany Unibax Toruń 46:44. Po 12. biegach goście wygrywali 40:32, ale nie zdołali utrzymać prowadzenia.
O niespodziewanym sukcesie beniaminka przesądził 15. wyścig, w którym jadący na ostatniej pozycji Artur Mroczka wyprzedził na ostatnim okrążeniu Adriana Miedzińskiego i wywalczył jeden punkt, który dał jego zespołowi zwycięstwo.
Obie drużyny przystąpiły do tego meczu osłabione. W Unibaksie zabrakło kontuzjowanego Australijczyka Darcy Warda, a ponadto poniżej oczekiwań wypadli Chris Holder, a zwłaszcza Tomasz Gollob.
Z kolei beniaminek ekstraligi musiał sobie radzić bez swojego lidera Fredrika Lindgrena. Czwarty zawodnik Grand Prix w Nowej Zelandii nie stawił się na żadnym z dwóch ostatnich sparingów swojej drużyny (gdańszczanie jeździli w czwartek oraz piątek) i obchodzący w dniu meczu 57. urodziny trener Stanisław Chomski postanowił nie powołać Szweda nas to spotkanie.
Pod nieobecność Lindgrena znakomicie spisywał się niespełna 19-letni Krystian Pieszczek, który zdobył 13 punktów oraz Leon Madsen i Mroczka.
Początek mecz należał jednak do torunian, którzy po sześciu biegach prowadzili 23:13. Piękny przykład zespołowej jazdy dał w piątym wyścigu Emil Sajfutdinow. Na jego starcie stanęli aż trzej Rosjanie, ale tuż po starcie zdefektował silnik Renata Gafurowa. Jadący na pierwszym miejscu Sajfutdinow w pewnym momencie poczekał i przepuścił przed siebie Wiktora Kułakowa, dzięki czemu to on, a nie jego młodszy rodak musiał odpierać ataki Madsena.
Rosjanin czynił to skutecznie, bo toruńska para wygrała 5:1. Kolejny bieg również zakończył się triumfem gości 5:1, którzy objęli prowadzenie 23:13. W kolejnym dwóch startach znakomicie zaprezentował się Pieszczek, który najpierw ograł Golloba, a następnie okazał się lepszy od Sajfutdinowa. Po ośmiu wyścigach gospodarze przegrywali tylko 22:26.
Goście mieli też sporego pecha. W 12. starcie prowadzący Sajfutdinow miał upadek (Rosjanin odwieziony został do szpitala), a w następnym również jadący na pierwszej pozycji Adrian Miedziński wpadł w dziurę i spadł na ostatnią, trzecią pozycję (Gollob miał defekt).
Po 12. biegach torunianie prowadzili 40:32, ale dwa kolejne zakończyły się triumfem Wybrzeża 5:1. W 15. starcie, przy remisie 42:42, o sukcesie gospodarzy przesądził Mroczka, który na ostatnim okrążeniu wyprzedził jadącego na trzeciej pozycji Miedzińskiego, dzięki czemu gdańszczanie wygrali ten wyścig 4:2 (pierwszy był Madsen, a drugi Holder) i cały mecz 46:44.
Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Unibax Toruń 46:44.
Punkty:
Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk: Krystian Pieszczek 13 (3,2,3,3,u,2), Leon Madsen 12 (3,1,2,3,3), Artur Mroczka 10 (1,2,1,3,2,1), Renat Gafurow 7 (2,d,0,2,3), Thomas H. Jonasson 2 (0,d,2), Dominik Kossakowski 2 (0,1,1), Cyprian Szymko 0 (0,0).
Unibax Toruń: Oskar Fajfer 9 (2,1,3,3,0), Emil Sajfutdinow 7 (3,2,2,w), Chris Holder 7 (0,2,2,1,2), Adrian Miedziński 6 (1,3,1,1,0), Paweł Przedpełski 6 (1,1,3,1), Wiktor Kułakow 5 (2,3,0), Tomasz Gollob 4 (3,0,1,d).
Najlepszy czas dnia w 1. wyścigu 63,75 s Emil Sajfutdinow. Sędzia: Wojciech Grodzki (Opole). Widzów 7 500. (PAP)