MP w boksie – Jagodziński z Astorii obronił tytuł
Bokser Sokoła Pila Dawid Michelus (60 kg) wywalczył w Kaliszu czwarty już w swojej karierze złoty medal mistrzostw Polski seniorów. Tytuły obronili także Dawid Jagodziński (Astoria Bydgoszcz, 49 kg) i Kazimierz Łęgowski (Bokser Chojnice, 64 kg).
20-letni Michelus to obecnie jedna z największych nadziei polskiego boksu amatorskiego. Mimo młodego wieku, ma już na koncie cztery seniorskie tytuły mistrza kraju. W ubiegłym roku startował on w wadze koguciej (56 kg), ale znów wrócił do kategorii lekkiej (60 kg), w której dość pewnie wypunktował broniącego tytułu Mateusza Polskiego (Róża Karlino).
"Dawid to bez wątpienia jeden z największych talentów, jaki pojawił się w polskim boksie w ostatnim czasie. Przyszłość dopiero przed nimi, choć przecież ma już sukcesy na arenie międzynarodowej. W 2011 roku zdobył brązowy medal letnich igrzysk olimpijskich młodzieży w Singapurze" – powiedział wiceprezes Polskiego Związku Bokserskiego ds. wyszkolenia Zdzisław Nowak.
Finały nie przyniosły zaskakujących rozstrzygnięć. W najlżejszych kategoriach pojedynki były dość jednostronne. Zdaniem Nowaka, bez wątpienia najlepszą walką było starcie Tomasza Jabłońskiego z Arkadiuszem Szwedowiczem w kategorii średniej (75 kg). Obaj spotkali się na ringu po raz pierwszy, wprawdzie jednogłośnie na punkty wygrał faworyzowany Jabłoński, ale Szwedowicz pokazał, że ma również aspiracje do kadry narodowej.
Najlepszym zawodnikiem mistrzostw wybrano Igora Jakubowskiego, który w finale (waga 81 kg) wygrał z "czarnym koniem" zawodów Bartłomiej Krasuskiego z Lublina.
Jubileuszowe, 85. mistrzostwa kraju miały formułę open – mogli w nich stratować wszyscy chętni. Do najbardziej "popularnych" kategorii wagowych – 69, 75 i 81 kg zgłosiło się ponad 30 pięściarzy. Ireneusz Zakrzewski w drodze po złoto w wadze 69 kg musiał pokonać aż sześciu rywali.
"Formuła open okazała się dobrym pomysłem. Dzięki temu na mistrzostwach pojawiło się wielu młodych zawodników. Przed czterema laty w Strzegomiu też zrobiliśmy otwarte mistrzostwa, ale wówczas nastąpiło pospolite ruszenie wśród kickbokserów czy zawodników mieszanych sztuk walki. W Kaliszu natomiast wystąpili już prawdziwi pięściarze. Wielu z nich musiało stoczyć kilka pojedynków – to ważne, bowiem na międzynarodowych turniejach czy mistrzostwach Europy też trzeba mieć siły na kilka walk dzień po dniu" – podsumował zawody Nowak.
W zawodach wystartowało 192 zawodników z 82 klubów.