Astoria na deskach! Koszykarze z Bydgoszczy coraz dalej awansu
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz w rywalizacji do trzech zwycięstw przegrywa już 0:2. W drugim półfinałowym starciu Bank Peako S.A. 1. Ligi Mężczyzn bydgoszczanie ulegli Sokołowi Łańcut 73:75. Kolejne spotkanie (lub dwa) odbędzie się w Łańcucie.
Tak źle jeszcze nie było, a zaczęło się tak dobrze. W pierwszej kwarcie „Asta” rzuciła się na rywali jak wściekły rottweiler. W efekcie pozwoliła przyjezdnym na zaledwie 7 punktów. Było oczywiste, że takiej intensywności nie da się utrzymać przez cały mecz. Nikt też tego nie oczekiwał. Wszyscy kibice „czarno-czerwonych” liczyli jednak na wyciągnięcie wniosków po sobotniej wpadce. No i się przeliczyli.
Koszmarne wspomnienia dnia słusznie minionego powróciły po przerwie. Początkowo niemoc naszych koszykarzy wyglądała niewinne, bo i gracze z Podkarpacia rozkręcali się powoli. Ni stąd, ni zowąd nagle zrobiło się 13 punktów przewagi. Chwilę później 8... Po trzydziestu minutach z przewagi nie zostało praktycznie nic.
Szczególną skutecznością popisał się Patryk Kędel (notabene były gracz Astorii), który w drugiej połowie przechodził sam siebie (23 oczka po zmianie stron). Inna sprawa, że krycie takiego dystansowego strzelca powinno wyglądać zupełnie inaczej.
W ostatniej odsłonie lepsi okazali się goście. Rozpoczęli od 8:0 i przewagi już nie oddali. Martyce Kimbrough był „bliski” doprowadzenia do dogrywki. W kluczowej akcji oddał jednak dwa niecelne rzuty.
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz – Muszynianka Sokół Łańcut 73:75 (28:7, 17:20, 12:28, 16:20)
Więcej w materiale: