Anioły zatriumfowały na własnym parkiecie po tie-breaku. Visła w piątym secie przegrała wyjazdowy mecz
W 27. kolejce PLS 1. Ligi CUK Anioły Toruń podjęły Avie Świdnik. Po tie-breaku zwyciężyli 3:2. BKS Visła Proline Bydgoszcz za to przegrała po pięciosetowym boju z KPS-em Siedlce.
Torunianie do meczu niemal o wszystko podchodzili po przegranej z CHKS-em Chełm. Anioły będąc w niewesołej sytuacji, muszą wygrywać już wszystko, jeśli myślą o pozostaniu w lidze. Avia Świdnik również nie jest w najlepszej sytuacji. Ostatnie kolejki sprawiły, że zamiast gry o play-offy czeka ich walka o ligowy byt.
W pierwszy set gospodarze weszli bardzo pewnie, wygrywając 25:17. W drugim Avia odegrała się, triumfując 25:18. W trzeciej odsłonie Anioły pewnie pokonały rywali 25:22. Jednak przyjezdni nie złożyli broni, zwyciężając 25:18 i doprowadzając do tie-breaka. W nim torunianie zdobyli niezwykle cenne dwa punkty, ogrywając świdniczan 15:11.
CUK Anioły Toruń – Avia Świdnik 3:2 (25:17, 18:25, 25:22, 18:25, 15:11)
Swój mecz na wyjeździe rozgrywali zawodnicy BKS-u. Po ostatnich meczach i dzięki dobrej dyspozycji ligowych rywali są oni na skraju strefy gwarantującej play-off. Ich przeciwnicy mimo ostatnich potknięć wciąż są w czołowej trójce ligi.
Goście w pierwszym secie zaskoczyli, wygrywając 25:23. W drugiej odsłonie gospodarze pokonali bydgoszczan 25:22. Ten sam wynik osiągnęli w trzeciej partii. BKS wrócił do gry, zwyciężając 25:21. W tie-breaku walka trwała do samego końca, jednak dwa punkty zostały w Siedlcach, po wyniku 17:15.
KPS Siedlce – BKS Visła Proline Bydgoszcz 3:2 (23:25, 25:22, 25:22, 21:25, 17:15)