Lekkoatletyczne HME: Wielgosz ze złotem na 800 metrów! Ewa Swoboda minimalnie za podium
Anna Wielgosz wygrała bieg na 800 metrów, a Ewa Swoboda była tuż za podium na 60 metrów na zakończenie halowych mistrzostw Europy. Polscy lekkoatleci w Apeldoorn zdobyli cztery medale: dwa złote, srebrny i brązowy.
W finale biegu na 800 metrów Wielgosz wyprzedziła Francuzkę Clarę Liberman i Słowenkę Anitę Horvat. –Jestem z siebie bardzo dumna. Czuję się jak nowo narodzona – przyznała polska lekkoatletka, która triumfowała wynikiem 2.02,09 minut, o 0,23 sekundy przed Liberman.
Swoboda zajęła czwarte miejsce w biegu na 60 metrów. Wygrała Włoszka Zaynab Dosso przed Mujingą Kambundji ze Szwajcarii i Patrizią van der Weken z Luksemburga. –Jestem z siebie dumna. Czułam się źle, było mi smutno i myślałam, że nie pobiegnę w tym finale. Jestem czwarta, więc jest niedosyt, ale pojadę jeszcze na mistrzostwa świata do Chin. Będę głodna tego, żeby szybko biegać. Nie co roku się zdobywa medale –oceniła.
Swoboda uzyskała najlepszy czas w sezonie 7,07 sekundy, lecz nie wystarczyło to do medalu. Do podium zabrakło jej 0,01 sekundy. Dosso czasem 7,01 sekundy ustanowiła rekord Włoch.
Weronika Lizakowska czasem 9.06,84 minuty zajęła 10. miejsce w finałowym biegu na 3000 metrów. Złoty medal zdobyła Irlandka Sarah Healy. W piątek Lizakowska zajęła szóste miejsce w biegu na 1500 m i jest jedyną polską lekkoatletką, która w Apeldoorn rywalizowała w finałach dwóch konkurencji. –Nie jest to pocieszenie. Będąc sportowcem oczekuję tego, że pokażę się z jak najlepszej strony. Zabrakło mi energii. Bardzo to poczułam. Pierwszy raz przeżyłam to, że dziewczyny mnie wyprzedzają i było mi przykro, że nie mogłam pobiec razem z nimi – powiedziała.
Paulina Ligarska zajęła piąte miejsce w pięcioboju. Triumfowała Saga Vanninen z Finlandii. Polka przebiegła 60 metrów przez płotki w 8,56 sekundy, skoczyła wzwyż 1,75 metra, pchnęła kulą na odległość 14,48 metra, skoczyła w dal 6,15 metra i przebiegła 800 metrów w 2.12,59 minuty. Łącznie zgromadziła 4569 pkt, a triumfatorka 4922, czym ustanowiła rekord Finlandii.
Niespodziewanym zwycięzcą konkursu pchnięcia kulą został Andrei Rares Toader, który poprawił rekord Rumunii na 21,27 metra. Za nim uplasowali się Szwed Wictor Petersson i Czech Tomas Stanek. W gronie kandydatów do medali był wymieniany Konrad Bukowiecki. Polski kulomiot odpadł jednak w porannych kwalifikacjach. –Stało się bardzo źle. Jest mi bardzo smutno. Pierwszy raz od dawna byłem dobrze przygotowany, ale nie potrafiłem tego pokazać. Coś nie tak jest z moją głową. Słabo to wyszło. Popełniłem błędy techniczne. Tak się nie da pchać daleko. To jeden z większych blamaży w mojej karierze – przyznał Bukowiecki.