Thriller w Łuczniczce. BKS Visła Bydgoszcz triumfuje po pięciosetowym starciu

Przed tym spotkaniem między oboma klubami był ledwie punkt różnicy. To sprawiało, że żadna z ekip nie mogła czuć się pewnie. Tym bardziej że obie drużyny ostatnio grały nierówno. Lechia przed zwycięstwem nad KPS-em Siedlce polegli z Czarnymi Radom, a bydgoszczanie przed tygodniem ulegli KKS-owi Mickiewicz Kluczbork.

Pierwszy set pokazał, że goście przyjechali niebywale zmotywowani. Prowadząc wysoko, sfinalizowali tę partię na swoją korzyść 25:17. W drugiej odsłonie BKS podjął rękawice, ale w końcówce przegrał 23:25. W trzecim pojedynku wydawało się, że będzie taki sam scenariusz. Tutaj jednak ostatnie punkty były odmienne, bo to bydgoski klub wygrał 25:23. Czwarte starcie rozpoczęło się od nokautu na lechistach. Gospodarze szybko wypracowali sobie przewagę 15:5 i spokojnie doprowadzili do tie-breaka. W nim nie spuścili z tonu i przyjezdni musieli zadowolić się jednym punktem po porażce 3:2.

BKS Visla Proline Bydgoszcz – Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:2 (17:25, 23:25, 25:23, 25:15, 15:11)