Noteć Inowrocław przegrała w Łańcucie. Astoria z klęską u siebie w starciu z Basketem Poznań

Astoria pokonana na własnym parkiecie przez Basket Poznań/fot. Archiwum/Patryk Głowacki

W ramach 24. kolejki Bank Pekao S.A. 1. Ligi KSK Qemetica Noteć Inowrocław jechała na mecz z Muszynianka Sokołem Łańcut. Koszykarze z Inowrocławia przegrali 64:82. Enea Abramczyk Bydgoszcz natomiast podejmowała zespół Enea Basketu Poznań. Ostatecznie tę rywalizację wygrali goście wynikiem 93:86.

Noteć Inowrocław nie miał ostatnio dobrego momentu w lidze. Przegrana z HydroTruck Radom, jedną z najgorszych ekip w tabeli, na swoim parkiecie nie zwiastowała wysokiej dyspozycji. Sokół natomiast był na fali. Triumfy nad KKS Polonią Warszawa, HydroTruck Radomiem czy GKS-em Tychy pokazywały, że forma podkarpackich zawodników rośnie.

Pierwsza kwarta okazała się udana dla Noteci. Przyjezdni pokonali łańcucian 28:26. W drugiej partii goście grali o wiele gorzej, przegrywając 9:19. Trzecia odsłona nie pozwoliła na odrobienie strat. Co więcej, zespół z Łańcuta wygrał 21:14. Ostatnie starcie nie skończyło się cudowną pogonią, wynik 16:13 dla Sokoła zamknął tę rywalizację.

Muszynianka Sokół Łańcut – KSK Qemetica Noteć Inowrocław 82:64 (26:28, 19:9, 21:14, 16:13)

Astoria Bydgoszcz znajdowała się za to w środku krótkiej domowej serii gier. Bydgoszczanie najpierw podjęli Miasto Szkła Krosno, później grali z Basketem Poznań, a w najbliższy weekend czeka ich jeszcze starcie z ŁKS-em Coolpack Łódź. Spotkanie z Basketem zapowiadało się na te z kategorii „must win”, gdyż ich rywale nie imponowali formą.

Pierwsza kwarta przyniosła wiele emocji, gdzie obie ekipy imponowały twardą grą. Ostatecznie wygrali ten fragment gospodarze 20:18. W drugiej odsłonie przyjezdni wzięli się w garść i to poznaniacy schodzili na przerwę z przewagą dwunastu punktów. Trzecia partia przyniosła przełamanie Astorii, która odrobiła jedno „oczko”. Niestety w finalnym starciu Basket nie dał się dogonić i wygrał 93:86

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz – Basket Poznań 86:93 (20:18, 19:31, 22:21, 25:23)