Piłkarska ekstraliga kobiet bez mistrza Polski
Aktualny mistrz Polski Unia Racibórz z powodów finansowych nie przystąpi do rundy wiosennej piłkarskiej ekstraligi kobiet. "To decyzja ostateczna, poinformowaliśmy PZPN. W klubie nie ma już żadnej zawodniczki" - powiedział PAP prezes klubu Józef Teresiak.
W listopadzie 2013 z Unią pożegnał się jej trener i sponsor Remigiusz Trawiński. Stworzył klub 12 lat wcześniej, przez większość czasu był też jego prezesem.
Zimą w klubie zostało siedem zawodniczek. Działacze liczyli na dotrwanie do finiszu sezonu drużyną uzupełnioną młodzieżą. Rundę jesienną raciborzanki zakończyły na drugim miejscu w tabeli ze stratą pięciu punktów do Medyka Konin. W poprzednich rozgrywkach po raz piąty z rzędu zdobyły mistrzostwo kraju.
Po odejściu Trawińskiego działacze Unii rozważali nawiązanie współpracy z pierwszoligową gdyńską Checzą, ale ostatecznie ten pomysł nie wypalił.
"Można było jakoś może dociągnąć do czerwca. Ale nie chcieliśmy obiecywać, podpisywać kontraktów, na które nie mamy pokrycia. Zawodniczki odeszły do innych klubów. Widoków na sponsora nie ma, więc chyba lepiej odejść honorowo, bez długów" - dodał Teresiak.
Unia przez pięć ostatnich sezonów grała w Lidze Mistrzyń. Nigdy nie zdołała awansować do 1/8 finału. W październiku 2013 odpadła w 1/16 finału z tureckim Konak Belediespor (1:2 na wyjeździe, 0:0 u siebie).
"Żeby grać na takim poziomie potrzeba 1,2-1,5 mln złotych na sezon. Na występy tylko w ekstralidze wystarczy 300-400 tys. Ale ja chciałem czegoś więcej, rozwoju" - powiedział PAP Trawiński.
"Najdroższe jest utrzymanie zespołu w +martwym+ sezonie, bo u nas rozgrywki trwają bardzo krótko, a żeby skutecznie rywalizować w Europie trzeba mieć odpowiednio przygotowaną drużynę. To kosztuje. Dla mnie ten ostatni rok był mordęgą. Wiedziałem, że nikt nie pomoże, ale zdobyliśmy tytuł, graliśmy w Lidze Mistrzyń. Jest mi bardzo żal, ale cóż - taka jest rzeczywistość" - zakończył. (PAP)