Coco Gauff nie obroni tytułu w US Open. W nocy zagra Iga Świątek [zdjęcia]
Coco Gauff odpadła w 1/8 finału wielkoszlemowego US Open w Nowym Jorku. Amerykańska tenisistka przegrała z rodaczką Emmą Navarro. Białoruska tenisistka Aryna Sabalenka pokonała Belgijkę Elisę Mertens i awansowała do ćwierćfinału. Liderka Rankingu Iga Świątek znów w sesji wieczornej, o 1:00 w nocy zmierzy się z Ludmiłą Samsonową.
Szybkie odpadnięcie Gauff będzie skutkowało jej spadkiem w rankingu. Po zakończeniu nowojorskich zmagań w najlepszym wypadku będzie w nim szósta.
We wtorek rywalką Navarro w ćwierćfinale będzie Hiszpanka Paula Badosa (nr 26.), która pokonała Chinkę Yafan Wang 6:1, 6:2.
Białoruska tenisistka Aryna Sabalenka pokonała w 97 minut Belgijkę Elisę Mertens 6:2, 6:4 i po raz czwarty z rzędu awansowała do ćwierćfinału wielkoszlemowego turnieju US Open w Nowym Jorku.
Rozstawiona z numerem drugim 26-latka z Mińska w 2021 i 2022 roku kończyła udział w tej imprezie na półfinale, a przed rokiem dotarła do finału, w którym nie sprostała Amerykance Coca Gauff.
Sabalenka rozegrała najlepsze spotkanie w tegorocznej edycji US Open i nie dała szans 35. rakiecie świata. Posłała sześć asów przy dwóch podwójnych błędach serwisowych, które w przeszłości bywały jej przekleństwem, i odnotowała aż 41 uderzeń wygrywających, wobec 13 jej rywalki, choć popełniła też 27 niewymuszonych błędów.
W pierwszym secie dwukrotnie przełamała podanie Belgijki, w tym już w premierowym gemie, a o jej sukcesie w drugiej partii zdecydowało jedno przełamanie. Przeciwniczka miała osiem break pointów, ale żadnego nie wykorzystała.
"Jestem bardzo zadowolona z tego zwycięstwa, bo to był mecz na naprawdę wysokim poziomie. Oba sety były zacięte, wyrównane i mogły się potoczyć w obie strony" - skomentowała Białorusinka. "Ona grała naprawdę świetnie, szczególnie w drugim secie" - powiedziała o Mertens, z którą poprawiła stan bezpośrednich potyczek na 8-2.
Dwukrotna triumfatorka Australian Open (2023-24) w swoim siódmym starcie na kortach Flushing Meadows ma bilans 25-6.
W ćwierćfinale zmierzy się z "siódemką" - mistrzynią olimpijską Qinwen Zheng z Chin.
Trwający prawie trzy godziny mecz zakończył się o godz. 2.15 w poniedziałek czasu miejscowego, co jest rekordem zmagań tenisistek na kortach Flushing Meadows. 6 września 2021 Maria Sakkari i Bianca Andreescu ostatnią piłkę rozegrały o godz. 2.13.
"Zawsze miło jest grać w sesji wieczornej, bo to już kolejne moje spotkanie pod koniec dnia i zdążyłam się przyzwyczaić. Jednak nigdy wcześniej nie grałam w Nowym Jorku o drugiej w nocy. To niewiarygodne doświadczenie. Dziękuję kubicom, którzy mimo takiej pory zostali na arenie i mnie wspierali" — powiedziała Zheng.
Niespełna 22-letnia Chinka może zostać czwartą tenisistką w historii, która w jednym sezonie do złota olimpijskiego dołożyła triumf w US Open. Dotychczas ta sztuka udała się tylko Niemce Steffi Graf (1988) oraz amerykańskim siostrom Venus (2000) i Serenie Williams (2012).
Teraz rozstawiona z "siódemką" Zheng zmierzy się z Sabalenką. Wspomnień z potyczek z obecną wiceliderką klasyfikacji WTA nie ma zbyt miłych. Przed rokiem w Nowym Jorku, także w ćwierćfinale, "urwała" jej tylko pięć gemów, podobnie jak w tegorocznym finale wielkoszlemowego Australian Open w Melbourne.
O godz. 1 nocy czasu polskiego z poniedziałku na wtorek o ćwierćfinał powalczy Iga Świątek. Liderka światowego rankingu zmierzy się z Rosjanką Ludmiłą Samsonową.
Polska tenisistka walczy w Nowym Jorku o powtórzenie wyczynu z 2022 roku, kiedy triumfowała w tym turnieju.
25-letnia Samsonowa jest rozstawiona z numerem 16. Po raz drugi w karierze dotarła do 1/8 finału US Open. W żadnym wielkoszlemowym turnieju nie udało jej się awansować do ćwierćfinału.
Świątek grała z nią trzy razy i odniosła trzy zwycięstwa. W dwóch ostatnich meczach Polka oddała jej łącznie tylko pięć gemów.