US Open: Świątek rozbiła rywalkę. Hurkacz wyraźnie pokonany
Już tylko Iga Świątek będzie polskim reprezentantem w singlowych zmaganiach podczas US Open. Raszynianka efektownie awansowała do trzeciej rundy. Znów na drugiej rundzie swój udział w turnieju zakończył Hubert Hurkacz.
Świątek spotkała się z dużo niżej notowaną Eną Shibaharą. Od samego początku Polka przejęła inicjatywę na korcie. Raszynianka nie zwalniała tempa, dzięki czemu wygrała seta do zera. Japonka przerwała serię rywalki dopiero w drugim gemie drugiej odsłony. To jednak nie zatrzymało podopiecznej Tomasza Wiktorowskiego. Ta kontynuowała skuteczną grę, zgarniając pięć gemów z rzędu.
Iga Świątek – Ena Shibahara 2:0 (6:0, 6:1)
Hurkacz był faworytem w starciu z Jordanem Thompsonem, choć Australijczyk to zawodnik pukający do czołowej „trzydziestki”. Na początku mecz układał się po myśli Polaka, gdyż przełamał on rywala, następnie utrzymując zaliczkę (5:2). W dziewiątym gemie wrocławianin stracił jednak podanie. Przeciwnik poszedł za ciosem, wyraźnie wygrywając tie-breaka (7:2).
Druga partia kompletnie nie poszła po myśli podopiecznego Craiga Boyntona. Całkowicie dał on się zdominować, wygrywając tylko jednego gema. W trzeciej odsłonie doszło do wyrównanej walki. Hurkacz miał nawet szanse na przełamanie, ale ich nie wykorzystał, po czym w 11. gemie sam stracił podanie. Po chwili Thompson zakończył spotkanie.