Liga Europy UEFA: Miłe złego początki. Wysoka porażka Jagiellonii z Ajaxem
W rozegranym w czwartek w Białymstoku pierwszym meczu 4. rundy eliminacji Ligi Europy Jagiellonia przegrała 1:4 (1:2) z Ajaxem Amsterdam. Rewanż rozegrany zostanie 29 sierpnia w Holandii.
Mecz z utytułowanym holenderskim zespołem zaczął się znakomicie dla gospodarzy. W 5. minucie, po rozegraniu rzutu rożnego i dośrodkowaniu Jarosława Kubickiego, w zamieszaniu podbramkowym Adrian Dieguez z bliska trafił do bramki Ajaxu.
Podobnie jak w niedawnym meczu ekstraklasy z Cracovią, białostoczanie tylko kilka minut cieszyli się prowadzeniem. W 10. minucie piłka trafiła w polu karnym Jagiellonii do Chuby Akpoma, który płaskim strzałem pokonał Sławomira Abramowicza.
Przewaga Ajaxu rosła; goście utrzymywali się przy piłce, szukali akcji skrzydłami, przede wszystkim lewą stroną, gdzie grał Mika Godts. 19-letni Belg był bardzo aktywny, a do tego w 28. minucie wpisał się na listę strzelców uderzeniem głową z kilku metrów. Po wyjściu na prowadzenie Ajax tylko na kilka minut się cofnął; Lamine Diaby-Fadiga w 32. minucie znalazł się blisko bramki gości, ale – tyłem do niej – nie zdołał się z piłką odwrócić i oddać strzału.
W odpowiedzi Godts został zablokowany przez jednego z obrońców Jagiellonii w jej polu karnym, po szybkim wyjściu Ajaxu spod próby pressingu białostoczan. Przed przerwą belgijski skrzydłowy miał jeszcze kolejne szanse, ale albo bronił Abramowicz, albo strzały były niecelne. W ostatniej akcji tej połowy znakomitą szansę bramkową miał Akpom, ale uderzył nad poprzeczką.
W drugiej połowie przez wiele minut dominacja Ajaxu była jeszcze wyraźniejsza. W 53. minucie Aurelien Nguiamba uratował Jagiellonię przed stratą gola, piłka zmierzała do bramki po strzale Carlosa Forbsa. W 61. minucie było już 3:1 dla gości. Abramowicz zdołał obronić strzał Kennetha Taylora, ale był bezradny przy dobitce Akpoma.
Jagiellonia praktycznie nie miała szans na przejęcie piłki, Ajax utrzymywał się przy niej i konstruował kolejne akcje. Wynik podwyższył w 69. minucie znowu Akpom, wykorzystując rzut karny, podyktowany za faul popełniony przez Diegueza. W 77. minucie kolejnej „jedenastki” (faul Darko Churlinova) goście nie wykorzystali. Tym razem strzelał Godts, ale Abramowicz nie dał się pokonać.
Jagiellonia ożywiła się w końcówce. W doliczonym czasie gry szansę bramkową miał Churlinov. Dostał podanie od Afimico Pululu, który wygrał walkę z kilkoma obrońcami Ajaxu, Macedończyk uderzył z ostrego kąta z pola karnego, ale przestrzelił.
Jagiellonia Białystok - Ajax Amsterdam 1:4 (1:2)
Bramki: 1:0 Adrian Dieguez (5), 1:1 Chuba Akpom (10), 1:2 Mika Godts (28), 1:3 Chuba Akpom (61), 1:4 Chuba Akpom (69-karny)
Żółta kartka: Jagiellonia - Adrian Dieguez. Ajax - Kenneth Taylor, Jorrel Hato.
Sędzia: Rade Obrenovic (Słowenia). Widzów: 19 553.
Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Michal Sacek, Adrian Dieguez (70. Jetmir Haliti), Mateusz Skrzypczak, Joao Moutinho (46. Aurelien Nguiamba) - Miki Villar (70. Kristoffer Hansen), Nene (70. Taras Romanczuk), Jarosław Kubicki, Darko Churlinov - Jesus Imaz, Lamine Diaby-Fadiga (62. Afimico Pululu).
Ajax Amsterdam: Remko Pasveer - Devyne Rensch, Josip Sutalo, Youri Baas, Jorrel Hato (72. Anton Gaaei) - Steven Berghuis, Jordan Henderson, Kenneth Taylor (64. Branco van den Boomen) - Carlos Forbs (64. Bertrand Traore), Chuba Akpom (72. Brian Brobbey), Mika Godts (85. Steven Bergwijn).