Anwil wchodzi w nowy sezon. Duże zmiany niosą duże nadzieje. „Zespół ma potencjał”
Anwil Włocławek na dobre ruszył do działania przed startem nowych rozgrywek. Klub prawie skompletował drużynę, której zadaniem będzie poprawa wyników z poprzedniego sezonu. Zespół rozpocznie przygotowania w przyszłym tygodniu. Walczyć jest o co, bo „Rottweilery” znów zagrają nie tylko w kraju, ale i w FIBA Europe Cup. O działaniach klubu w przerwie sezonowej opowiedział jego prezes, Łukasz Pszczółkowski.
Najważniejszą roszadą była zmiana trenera. Miejsce Przemysława Frasunkiewicza zajął Selcuk Ernak. – Od razu pojawiła się nić porozumienia. Oprócz wszystkich sportowych aspektów nowy szkoleniowiec ma błysk w oku, jest osobą bardzo stabilną i odpowiedzialną. Poza tym nadal ma głód sukcesu. Chcieliśmy trenera, dla którego nasz klub nie jest szczytem marzeń, bo chcemy iść dalej – opisał Pszczółkowski.
– Myślę, że zbudowaliśmy ciekawy zespół. Ma on duży potencjał. Nie ma tu jednej wiodącej gwiazdy, bo chcieliśmy zbudować team. Mam szacunek do trenera, że nie uległ sugestiom, dobierając zawodników do swojego planu – dodał prezes Anwilu. Przypomnijmy, że nowymi zawodnikami zostali Luke Nelson, Michał Michalak, Nick Onmgenda, D.J. Funderburk, Ryan Taylor, Karol Gruszecki, Krzysztof Sulima i Justin Turner.
Podsumowanie konferencji z Łukaszem Pszczółkowskim: