Barański: Ten brąz smakuje jak złoto. Olimpijczycy z Włocławka dostali stypendia
Z medalem na szyi, życiowym rekordem, ale też gorzkim smakiem porażki w ustach i nadzieją na kolejne szanse za cztery lata – włocławscy olimpijczycy wrócili z Paryża. Spotkał się z nimi prezydent Włocławka Krzysztof Kukucki.
– Fabian Barański, brązowy medalista igrzysk w Paryżu w wioślarstwie, Klaudia Kaźmierska, która dwukrotnie poprawiała swój rekord życiowy na 1500 m, dziesiąta na świecie, i judo – Angelika Szymańska, piękny występ na igrzyskach. Wielka duma i satysfakcja dla naszego miasta, że ta wspaniała trójka nas reprezentowała – mówił Kukucki.
– Z Tokio wracałem, przegrywając o centymetry srebro i brąz, wracałem jako czwarty zawodnik, to był dla mnie bardzo duży zawód. Cieszę się, że teraz nie muszę go przechodzić po raz drugi – skomentował Barański. – Dla mnie – i myślę, że dla moich kolegów również – ten brąz smakuje jak złoto.
Olimpijczyków gościł w ogrodach Pałacu Bursztynowego włocławski biznesmen i radny Lewicy Krzysztof Grządziel, który ufundował dla całej trójki stypendia sportowe, nie chciał jednak zdradzić, w jakiej wysokości.