To było święto sportów walki w Inowrocławiu. Gwiazda MMA uświetniła galę Kuyavian Cage
Fani sportów walki mieli rzadko spotykaną w regionie możliwość obejrzenia akcji w klatce. W Inowrocławiu odbyła się gala Kuyavian Cage. Swoją obecnością wydarzenie uświetnił m.in. były mistrz KSW, Artur „Kornik” Sowiński.
Imprezę otworzyło bokserskie starcie Kacpra Kulickiego i Mateusza Wawrzyniaka. Kulicki narzucił swój rytm walki i pewnie wygrał na punkty. Następnie w „derbach Kujaw” Bartłomiej Strawa wypunktował w pojedynku na zasadach K1 Kamila Rudzińskiego.
W trzecim zestawieniu doszło do historycznego starcia, gdyż w K1 zmierzyło się dwóch Konradów Kluczyńskich. Ostatecznie, zdaniem sędziów, triumfował zawodnik ze Rzgowa. Kolejna walka odbyła się na zasadach MMA. Po stójkowej batalii Arkadiusz Kuschel pokonał Macieja Korbę.
W piątym pojedynku pojawił się Artur Sowiński. „Kornik” stanął w szranki z dziennikarzem Adrianem Bolechowiczem. Zawodnik MMA dał pokaz umiejętności i jednomyślnie wypunktował rywala.
Następnie Paweł Stasiński na dystansie trzech rund wygrał z Tomaszem Dybowskim. Panowie rywalizowali w MMA. Kapitalny pojedynek stoczyli Szymon Strawa i Michał Motylewski. Ostatecznie sędziowie wskazali na zwycięstwo gospodarza z klubu Towarzystwo Gimnastyczne SOKÓŁ Inowrocław.
W jedynym zawodowym starciu MMA rękawice skrzyżowali Kacper Arent i Łukasz Lubomirski. Triumfował ten pierwszy, po tym jak Lubomski po pierwszej rundzie nie był w stanie kontynuować pojedynku. Potem Ważka G21 z przytupem zadebiutował w klatce, nokautując Marcela Huzarskiego.
W walce wieczoru Kuyavian Cage niesiony dopingiem lokalnej publiczności Michał Hodyniak starał się jak mógł, niemniej nie zdołał przeciwstawić się Przemysławowi Opalachowi. „Spartan” mocno obijał korpus rywala, doprowadzając do przerwania pojedynku w drugiej rundzie.