Wielkie emocje w ćwierćfinałach! Podstawowy czas gry to za mało na wyłonienie półfinalisty
Mecz Hiszpanii z Niemcami, okrzyknięty przez media przedwczesnym finałem, nie zawiódł oczekiwań. Było to wspaniałe i dramatyczne widowisko, z którego zwycięsko wyszli goście dzięki bramce w końcówce dogrywki Mikela Merino. W drugim starciu lepsza okazała się reprezentacja Francji, która w rzutach karnych pokonała Portugalię.
Hiszpania i Francja awansowały w piątek do półfinałów piłkarskich mistrzostw Europy w Niemczech. Hiszpanie pokonali po dogrywce reprezentację gospodarzy 2:1, a Francuzi wygrali z Portugalczykami w rzutach karnych 5-3. Po 120 minutach gry bramki nie padły.
W Stuttgarcie zmierzyły się dwie najbardziej utytułowane drużyny w historii Euro, trzykrotni mistrzowie kontynentu. Mecz, okrzyknięty przez media przedwczesnym finałem, nie zawiódł oczekiwań. Było to wspaniałe i dramatyczne widowisko.
Hiszpanie prowadzili od 51. minucie po bramce Daniego Olmo. To zmusiło Niemców do zaatakowania hiszpańskiej bramki. Gospodarze napierali coraz groźniej, w 77. minucie zabrakło centymetrów po strzale w słupek Niclasa Fuellkruga, aż w 89. minucie dopięli swego. Po dośrodkowaniu Joshua Kimmich odegrał piłkę głową do tyłu i Florian Wirtz strzelił nie do obrony. Piłka minęła gąszcz nóg hiszpańskich obrońców, odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
W dogrywce Niemcy domagali się rzutu karnego po dotknięciu piłki ręką przez Marca Cucurellę, ale angielski arbiter Anthony Taylor pozostał niewzruszony. W 119. minucie nastąpiła decydująca akcja. Olmo idealnie dośrodkował do Mikela Merino, który głową zdobył zwycięską bramkę.
Niemcy rzucili się jeszcze do ataku, mając w ostatnich sekundach przewagę liczebną po czerwonej kartce dla Daniego Carvajala, ale wyrównać i doprowadzić do konkursu karnych nie zdołali. Toni Kroos, mistrz świata z 2014 roku i wieloletni piłkarz Realu Madryt, z opuszczoną głową opuszczał boisko. W ten sposób zakończył karierę piłkarską.
Selekcjoner reprezentacji Hiszpanii Luis de la Fuente nie mógł się nachwalić swoich zawodników. – Oni są nienasyceni. Jestem dumny, że mogę trenować takich piłkarzy. Wielu z nich znam od lat. Są przyzwyczajeni do rywalizacji na najwyższym poziomie i mają szansę wygrać turniej – powiedział na konferencji prasowej. – Niemcy zasługiwały na więcej – podkreślił z kolei trener Julian Nagelsmann.
Hiszpańscy komentatorzy zwrócili uwagę, że o sile zespołu Luisa de la Fuente decydują nie tylko gracze z pierwszego składu, ale również rezerwowi, jak Merino. – Weszliśmy głową do półfinału – podsumował madrycki dziennik sportowy „AS”, odnotowując, że główka Merino dała upragniony awans, kiedy zbliżała się seria rzutów karnych.
Odmienne nastroje zapanowały w Niemczech. Oczekiwana „letnia bajka piłkarskiej reprezentacji dobiegła dramatycznego końca”. – Trzykrotni mistrzowie Europy przegrali 1:2 po dogrywce ze swoimi odwiecznymi rywalami, Hiszpanią, w ćwierćfinale i nie odegrają już żadnej roli w ostatnim rozdziale mistrzostw Europy – napisał dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Wieczorem w Hamburgu został rozegrany inny europejski klasyk – mecz Francji z Portugalią, drużyn, które miały rachunki do wyrównania. „Trójkolorowi” pokonali rywali w półfinałach po dogrywkach w 1984 i 2000 roku, by sięgnąć potem po dwa tytuły mistrzowskie. Ale w finale Euro 2016, którego byli gospodarzami, przegrali po dogrywce 0:1.
Emocje w ich czwartym starciu w fazie pucharowej zaczęły się dopiero w drugiej połowie. Portugalczycy, z rozgrywającym 30. mecz w mistrzostwach Europy Cristiano Ronaldo, pierwsi groźniej zaatakowali, a Mike Maignan musiał wykazać się refleksem przy strzałach Bruno Fernandesa, Joao Cancelo i Vitinhi. To obudziło „Trójkolorowych”, a na bramkę Diogo Costy uderzali Eduardo Camavinga i Ousmane Dembele. Dogrywka tym razem nie przyniosła rozstrzygnięcia. W karnych zwyciężyli Francuzi. Zdecydowała nieudana próba Joao Felixa, który trafił w słupek.
Zwycięzcy piątkowych meczów zmierzą się ze sobą w półfinale we wtorek w Monachium. Drugą parę półfinałową poznamy w sobotę po meczach Anglii ze Szwajcarią oraz Holandii z Turcją.