Koncertowa jazda GKM-u! Wicemistrzowie Polski nie mieli podjazdu. Ogromny krok ku utrzymaniu
Żużlowa twierdza Grudziądz ma się coraz lepiej. GKM wygrał czwarte spotkanie przed własną publicznością z rzędu. Mało tego, pokonali nie byle kogo, bo wicemistrzów Polski, ekipę Sparty Wrocław.
Do tej pory grudziądzanie mierzyli się u siebie z drużynami z dołu tabeli, więc sobotnie starcie ze Spartą znacząco podniosło poprzeczkę. Choć ta mogła być zawieszona jeszcze wyżej, w szeregach wrocławskiego zespołu zabrakło Tai’a Woffindena, który nadal dochodzi do siebie po upadku podczas ostatniej rundy Grand Prix w Gorzowie Wielkopolskim.
Niemal od pierwszego biegu gospodarze nie pozostawiali złudzeń i jedynie potwierdzali, jak dobrze czują się na własnym torze. Po kilku startach GKM prowadził już 18:12. Mogłoby się wydawać, że sygnał do ataku dał duet Bartłomiej Kowalski – Daniel Bewley, który przywiózł gościom pięć oczek w szóstym biegu.
Jednak GKM błyskawicznie odpowiedział i to z nawiązką. Gospodarze wygrali łącznie siedem biegów, dzięki czemu odnieśli wysokie zwycięstwo. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie zgarnięcia bonusu. Ten ostatecznie trafił do Sparty Wrocław, w dużej mierze dzięki dobrej jeździe Macieja Janowskiego i Artema Łaguty.
ZOOleszcz GKM Grudziądz – Betard Sparta Wrocław 51:39
ZOOleszcz GKM Grudziądz - 51
9. Max Fricke - 13 (2,3,3,3,2)
10. Jaimon Lidsey - 8+2 (3,1,2*,2*,0)
11. Michael Jepsen Jensen - 9+2 (1*,2,3,2,1*)
12. Kacper Pludra - 3+1 (1*,1,1,-)
13. Wadim Tarasienko - 8+1 (2,t,2*,3,1)
14. Kacper Łobodziński - 8+1 (3,2*,0,3,0)
15. Kevin Małkiewicz - 2 (1,1,0)
16. Jan Przanowski - ns
Betard Sparta Wrocław - 39
1. Bartłomiej Kowalski - 7+1 (0,3,0,2,2*)
2. Daniel Bewley - 6+1 (0,2*,1,3,0)
3. Artiom Łaguta - 8+1 (3,w,1,1*,0,3)
4. Francis Gusts - ns (-,-,-,-)
5. Maciej Janowski - 14 (3,3,2,2,1,3)
6. Jakub Krawczyk - 0 (t,0,0)
7. Marcel Kowolik - 3 (2,0,1)
8. William Drejer - 1 (1,0)