Polskie siatkarki zagrały towarzysko z Holandią
Reprezentacja Polski, która przygotowuje się do zmagań w Lidze Narodów, zmierzyła się towarzysko z Holandią i przegrała 2:3.
W piątek trenerzy reprezentacji zaskoczyli kibiców. Spodziewano się, że składy obu ekip na to spotkanie będą sporo różnić się od tych z czwartku. Tymczasem selekcjoner Polek dokonał tylko trzech zmian, a Holenderek ani jednej. Jednak opiekun rywalek biało-czerwonych zdecydowanie zmienił wyjściową szóstkę (w Polsce była jedna taka zmiana), co zdecydowanie poprawiło grę jego podopiecznych. O wiele lepiej przyjmowały zagrywkę, co przekładało się na skuteczny atak, często z tzw. pierwszego tempa. W efekcie pewnie wygrały pierwszą odsłonę 25:18.
Drugi set stał pod znakiem dominacji Holenderek. Miały na to wpływ dwa elementy: agresywna zagrywka, z którą nie potrafiły sobie poradzić Polki oraz wiele punktowych bloków. Ostatecznie ponownie było 18:25.
W kolejnym sytuacja się odwróciła, to Polki przeważały. Nie zdołały jednak wykorzystać kilku piłek setowych. Wygrały dopiero po grze na przewagi 26:24.
Polki wygrały kolejną partię 25:19 i doprowadziły do tie-breaka. W nim zacięta walka trwała do wyniku 5:5. Potem zarysowała się przewaga Holenderek. Przy wyniku 14:7 skutecznie zablokowały one atak Julity Piaseckiej.
Pierwsze spotkanie w Lidze Narodów biało-czerwone rozegrają 14 maja z Włoszkami w Antalyi. W trakcie turnieju w Turcji zmierzą się jeszcze z Francją, Holandią i Japonią.
Polska - Holandia 2:3 (18:25, 18:25, 26:24, 25:19, 7:15)