BKS Visła tym razem nie pokonała faworyta. BBTS lepszy w czterech setach
BKS Visła Proline Bydgoszcz nie zdołał zbudować serii zwycięstw. W 17. kolejce Tauron 1. Ligi bydgoszczanie przegrali u siebie z BBTS-em Bielsko-Biała 1:3.
Bydgoszczan czekało trudne zadanie, gdyż BBTS to jeden z faworytów do wygrania rozgrywek. Podopieczni Michala Masnego pokazali jednak w tym sezonie, że w Hali Immobile Łuczniczka potrafią pokonać każdego.
Pierwsza odsłona całkowicie nie poszła po myśli gospodarzy. Rywale szybko zbudowali przewagę, dość pewnie utrzymując ją do końca seta. W drugiej partii role się odwróciły i to bydgoski zespół dyktował warunki. Siatkarze Visły „przespali” początek trzeciej części meczu (1:4). Dzięki nieustępliwej walce doprowadzili oni do wyrównania (22:22), lecz ostatnie słowo należało do gości. BKS mocno otworzył czwartą odsłonę (8:4). Z czasem BBTS wyrównał (15:15). Od tego momentu gra mocno się zazębiła, dlatego o losach seta zdecydowała rywalizacja na przewagi. W niej zwyciężyli bielszczanie.
BKS Visła Proline Bydgoszcz – BBTS Bielsko-Biała 1:3 (21:25, 25:21, 23:25, 26:28)