Piotr Kołc (Zawisza Bydgoszcz): Przez kontuzje nie mogliśmy zweryfikować swojego potencjału
Zawisza Bydgoszcz nie tak wyobrażał sobie rundę jesienną w piłkarskiej III Lidze grupie 2. Po 18. kolejkach bydgoszczanie zajmują trzecie miejsce w tabeli ze stratą aż dwunastu punktów do lidera. – Trudno osiągnąć stabilizację, jeśli nie ma ważnych zawodników – powiedział trener Piotr Kołc.
Przed sezonem osoby związane z Zawiszą otwarcie mówiły o chęci wygrania ligi. Początek potwierdził założenia, gdyż bydgoszczanie zdobyli dziesięć punktów w czterech meczach. Z czasem pojawiły się problemy. „Zetka” zdecydowanie zbyt często gubił punkty, przez co bardzo utrudnił swoją sytuację w walce o awans na szczebel ogólnopolski.
Zdaniem Kołca główną przyczyną słabszej postawy drużyny były liczne kontuzje. – Przez urazy nie mieliśmy dostępnych graczy. W pewnym momencie kontuzjowanych było dziesięciu piłkarzy. Trudno osiągnąć stabilizację, jeśli nie ma ważnych zawodników – stwierdził trener. – Stać nas było, żeby zdobyć więcej punktów. Nie mogliśmy jednak w pełni zweryfikować swojego potencjału – dodał szkoleniowiec.
Mimo niesatysfakcjonujących wyników na razie nie ma tematu zmiany na stanowisku trenera. – Mój kontrakt obowiązuje do końca sezonu. Wykonuję pracę najlepiej, jak potrafię. Nie ma żadnych sygnałów, żebym miał nie pracować. Mieliśmy spotkanie z zarządem, na którym wypowiedziałem się na temat przebiegu rundy. Byłoby krzywdzące, jeśli miałbym zostać oceniony tylko przez pryzmat ostatniej rundy – powiedział sternik Zawiszy.
Pełna rozmowa z Piotrem Kołcem: