Krzysztof Kanclerz (Polonia Bydgoszcz): Cele były ambitne. Zawiedli zagraniczni zawodnicy
Abramczyk Polonia Bydgoszcz ma za sobą rozczarowujący sezon w 1. Lidze. Drużyna walcząca o awans do PGE Ekstraligi zatrzymała się już na półfinale, kończąc sezon dopiero na trzecim miejscu. – Cele były bardziej ambitne – przyznał menadżer zespołu, Krzysztof Kanclerz.
Polonia odważnie zapowiadała, iż sezon 2023 jest tym, który da upragniony awans. Szybko jednak okazało się, że poza świetnym Wiktorem Przyjemskim drużyna boryka się z problemami. Te zemściły się w półfinale, gdy z powodu kontuzji wypadł właśnie Przyjemski. W Rybniku „Gryfy” przegrały z miejscowym ROW-em 41:49. W rewanżu gospodarze triumfowali tylko 46:44, dlatego plany o wygraniu ligi zostały odłożone na kolejny rok.
W klubie przeanalizowano przyczyny sportowej porażki. Jednym z głównych powodów była postawa zagranicznych liderów zespołu: Kennetha Bjerre, Davida Bellego i Andreasa Lyagera. – Każdy z nich pojechał poniżej oczekiwań. Szczególnie zawiódł Bellego – stwierdził Krzysztof Kanclerz. – Nie wiemy, czemu każdy zaliczył taki spadek formy. U Bjerre na pogorszenie wyników wpłynęła m.in. wymiana teamu, co zresztą sam przyznał. Bellego otrzymał od nas wsparcie mentalne i sprzętowe. Ogólnie podstawialiśmy zawodnikom m.in. sprzęt Wiktora, ale nie do końca chcieli z niego korzystać – dodał menadżer.
Przed sezonem Polonia była obok Falubazu głównym kandydatem do awansu. To jednak zielonogórzan stawiano wyżej w hierarchii. – W żużlu ważne są pieniądze. Falubaz ma budżet ponad 10 milionów, a nasz budżet wynosi około 6 milionów. Mimo tego zbudowaliśmy skład, który „na papierze” mógł rywalizować z Zieloną Górą – powiedział Kanclerz.
Brak sukcesu sportowego nie wpłynął negatywnie na finanse klubu. – Wszystko jest opanowane, ale nie wyszliśmy na żaden plus. Zamknęliśmy bilans, zawodnikom wszystko zapłaciliśmy, a nie w każdym klubie tak jest – opisał menadżer.
Ostatnio wokół Polonii pojawiło się sporo plotek dotyczących potencjalnej zmiany właściciela. – Jerzy Kanclerz jest właścicielem i prezesem. Nic w tej materii się nie zmienia. O sprzedaży klubu nic mi nie wiadomo. Prezes jest ambitny, postawił sobie za cel awans. Niektóre rzeczy jednak zniechęcają – zadeklarował Kanclerz. – Nie jest tajemnicą, ile pieniędzy daje miasto. W zeszłym roku było to 1,4 miliona, teraz 1,8 miliona – dodał menadżer, odnosząc się do informacji, jakoby w przyszłym sezonie miasto Bydgoszcz miało drastycznie zmniejszyć dotację dla „Gryfów”.
Polonia już kompletuje skład na przyszły sezon. Potwierdzonymi seniorami są Mateusz Szczepaniak, Kai Huckenbeck. Formację juniorską stworzą Olivier Buszkiewicz, Bartosz Nowak i Bartosz Głogowski. Na pewno z zespołem rozstanie się Bellego, najpewniej taki los czeka Bjerre. – Na pięciu seniorów z czterema mamy podpisane prekontrakty. Poszukujemy jeszcze wzmocnienia młodzieżowej formacji. Będzie wiele nowych twarzy – zapowiedział Kanclerz.
Pełna rozmowa z Krzysztofem Kanclerzem: