Współtworzył historię toruńskiego sportu. Wioślarz Piotr Winczura nie żyje
Był wielokrotnym reprezentantem Polski w wioślarstwie, uczestnikiem igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata, potem trenerem i działaczem sportowym, wiceprezesem AZS UMK Toruń. Nie żyje Piotr Winczura.
Wioślarza żegna na Facebooku prezydent Torunia Michał Zaleski. - Z ogromnym smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Piotra Winczury, który współtworzył historię toruńskiego sportu - pisze. - Był wioślarzem, związanym od lat z AZS UMK, a także miłośnikiem i propagatorem biegania. Wielokrotnym reprezentantem Polski, uczestnikiem igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata, potem trenerem i działaczem sportowym - wiceprezesem AZS UMK Toruń. Oprócz wioślarstwa, kochał bieganie, wielokrotnie startował w maratonach w kraju i za granicą, a także w niezwykle wymagającym Biegu Rzeźnika. Jego pasja i radość z uprawiania sportu udzielała się innym. Toruński sport stracił ważną i inspirującą osobę.
Wioślarz, związany od lat 70. XX wieku z AZS UMK, był wielokrotnym Mistrzem Polski, a także reprezentantem kraju na tak ważnych zawodach, jak igrzyska olimpijskie czy mistrzostwa świata i Europy. W 1984 roku podczas międzynarodowych zawodów sportowych w Moskwie, zorganizowanych przez kraje socjalistyczne jako alternatywa dla igrzysk olimpijskich rozgrywanych w Los Angeles zdobył 4. miejsce w czwórce ze sternikiem. - 3 września około godziny 6.10 rano straciliśmy naszego Przyjaciela, mentora, współorganizatora i Dobrego Ducha Maratonu, który był z nami od pierwszej edycji, gdzie płynął z nami w jednej z ósemek – czytamy na profilu Maraton Wioślarski Toruń-Bydgoszcz na Facebooku. - Chorował krótko, ale paskudna choroba pokonała go właśnie teraz, kiedy przeszedł na emeryturę, miał czas i masę pomysłów na życie i wiosła. Jak wspominają, był nie tylko wybitnym zawodnikiem, multimedalistą, olimpijczykiem, trenerem i prezesem. - To był zawsze uśmiechnięty, pełen ciepła, tryskający humorem facet. Zawsze wywiązujący się ze swoich zobowiązań na 150 proc. Mamy nadzieję, że patrząc na nasz Maraton z góry, będzie naszym opiekunem pogodowym, aby rok 2022 już się nie powtórzył.