Dyrektor sportowy PZLA: zdobycie powyżej trzej medali będzie świetnym wynikiem

2023-08-09, 14:48  PAP/Redakcja
Natalia Kaczmarek jest jedną z faworytek do medalu w biegu na 400 metrów/Fot.: Mikołaj Kuras/PAP

Natalia Kaczmarek jest jedną z faworytek do medalu w biegu na 400 metrów/Fot.: Mikołaj Kuras/PAP

67 reprezentantów Polski znalazło się w ekipie na lekkoatletyczne mistrzostwa świata w Budapeszcie (19-27 sierpnia). – Szeroką ławą wchodzą do składu młodzi zawodnicy, więc zdobycie powyżej trzech medali będzie świetnym startem – powiedział dyrektor sportowy PZLA Krzysztof Kęcki.

W ekipie na MŚ w Budapeszcie znaleźli się wszyscy polscy medaliści ubiegłorocznych MŚ w Eugene – złoty w rzucie młotem Paweł Fajdek, srebrny w tej konkurencji Wojciech Nowicki i dwukrotnie druga chodziarka Katarzyna Zdziebło. Na Węgry poleci także trzykrotna mistrzyni olimpijska w rzucie młotem Anita Włodarczyk. Mocnym punktem ekipy powinna być świetnie dysponowana w tym sezonie Natalia Kaczmarek, trzykrotna triumfatorka biegu na 400 metrów w mityngach Diamentowej Ligi.

Spora jest jednak także lista absencji, bo w MŚ z różnych przyczyn nie wystąpią medaliści IO z Tokio: Patryk Dobek (800 m), Maria Andrejczyk (rzut oszczepem), Justyna Święty-Ersetic, Iga Baumgart-Witan, Anna Kiełbasińska i Małgorzata Hołub-Kowalik (wszystkie 400 m), a także będącą w ubiegłym roku i w sezonie halowym w rewelacyjnej dyspozycji wieloboistka Adrianna Sułek.

– Reprezentacja jest liczna, ale tak silna, jak liczba gwiazd, które jadą na tę imprezę. Sporo jest niestety absencji na tych zawodach. Zawodnicy i trenerzy, gdy ktoś borykał się z kontuzją, bądź miał problemy ze zbudowaniem formy, podjęli mądrą decyzję o odpuszczeniu. Już za rok bowiem jest najważniejszy sezon, bo olimpijski. Warto się skupić na przygotowaniach do igrzysk. W składzie jest duża grupa nowych zawodników i to dla nich wielka szansa, aby się pokazać. Dla części może horyzontem nie jest nawet Paryż, a kolejne igrzyska olimpijskie – powiedział Kęcki.

W składzie znaleźli się m.in. złoty medalista trwających obecnie ME U20 w biegu na 100 m 17-letni Marek Zakrzewski, który wzmocni sztafetę 4x100 m, jak również 18-letnia sprinterka Aleksandra Piotrowska (4x100), czy specjaliści od 400 m – 19-letni Maksymilian Szwed oraz Igor Bogaczyński (obaj 4x400 m).

Czy Kaczmarek poprawi rekord Szewińskiej?
– Odświeżenie daje zawsze pewien długoterminowy efekt. Nie jest to jednak reprezentacja pozbawiona gwiazd. Paweł Fajdek czy Wojtek Nowicki na pewno będą walczyli o kolejne medale. Dodałbym do tego grona także panie w rzucie młotem — Anitę Włodarczyk i Malwinę Kopron. Obie przywoziły medale z najważniejszych imprez, a Anita to gwiazda tej konkurencji od lat. Jak jednak będzie? Trzeba poczekać do dnia zawodów. Ostatnimi czasy w tej konkurencji centymetry, bo tak to się rozegra, grały na korzyść naszych zawodników – wskazał Kęcki.

W superlatywach wypowiadał się także o formie Natalii Kaczmarek.

– Ciężko ukryć, że ona jest w gronie faworytek do zdobycia medalu. Miejmy jednak świadomość, że jest to niezwykle ciężka i mocno obsadzona konkurencja. Być może, aby zdobyć medal, trzeba będzie poprawić rekord Polski, a wiemy, do kogo on należy – mówił Kęcki.

Rekord Polski w biegu na 400 m od 1976 roku należy do Ireny Szewińskiej (49,28), ale Kaczmarek w tym sezonie wyśrubowała swój rekord życiowy do poziomu 49,48 i jest na kursie najlepszego osiągnięcia w historii polskiej LA w tej konkurencji.

Zdecydowanie trudniej — w obliczu licznych absencji — będzie o sukcesy polskiemu mikstowi 4x400 m (mistrzowie olimpijscy) i sztafecie żeńskiej 4x400 m (wicemistrzynie olimpijskie). Jedna Kaczmarek nie będzie najprawdopodobniej w stanie pogodzić biegania trzech konkurencji, a szczególnie wśród pań konieczne było sięgnięcie po zawodniczki biegające w czasie powyżej 52 sekund.

W PZLA liczą na niespodzianki
Katarzyna Zdziebło będzie chciała w Budapeszcie nawiązać do rewelacyjnego sezonu 2022, w którym zdobyła dwa srebrne medale mistrzostw świata i srebro mistrzostw Europy.

– Były problemy, to żadna tajemnica. W czasie okresu przygotowawczego zawodniczka zmieniła trenera. Oczywiście medale to najważniejszy celem, ale w jej przypadku minimum będzie osiągnięcia wskaźnika na igrzyska olimpijskie, żeby mieć spokojną głowę przed 2024 rokiem. To rozsądne podejście do sprawy w obliczu pewnych zaległości treningowych. Spokój w tym przypadku powinien być najlepszym doradcą. Jeżeli jednak Kasia osiągnie rewelacyjną formę podczas MŚ na Węgrzech, to przecież nikt nie będzie miał nic przeciwko jej medalowi – dodał z uśmiechem Kęcki.

Wśród innych szans medalowych wymienił tyczkarza Piotra Liska, który wrócił od zimy do bardzo dobrej dyspozycje. Regularnie skacze on obecnie powyżej 5,80, a zdaniem Kęckiego wynik 5,90 w pierwszej próbie może dać w Budapeszcie podium. W PZLA liczą także na pozytywne niespodzianki w trakcie imprezy, bo do nich „królowa sportu” miała w ostatnich latach szczęście. Kto bowiem przewidziałby przed igrzyskami w Tokio złoto chodziarza Dawida Tomali, polskiego miksta czy dwa srebrne medale MŚ w Eugene 2022, które zdobyła Zdziebło.

Absencja Sułek i powołanie Cimanouskiej
Kęcki zapytany o Adriannę Sułek odesłał do jej sztabu szkoleniowego. Dodał tyle, że jej absencja związana jest z problemami zdrowotnymi, z którymi boryka się od wielu tygodni. Te przełożyły się na spadek dyspozycji halowej wicemistrzyni Europy z tego roku ze Stambułu. Razem z trenerem Markiem Rzepką podjęli oni jeszcze próbę wyjazdu na kolejny obóz przed MŚ, ale po paru dniach zdecydowali o zakończeniu sezonu i skupieniu się na przygotowaniach do igrzysk.

Zdaniem dyrektora sportowego PZLA wynik na poziomie 5-6 medali, gdyby ktoś zaproponował go obecnie, należałoby brać w ciemno.

– Rankingi nie muszą się potwierdzić na imprezie mistrzowskiej, ale one są jednak w jakiś sposób wymierne. Każdy rezultat powyżej trzech medali byłby w obecnych okolicznościach świetnym startem odmłodzonej kadry – ocenił.

Dodał, że nie można jednak również wykluczyć zdobycia jednego czy trzech medali, bo co prawda mamy sporo zawodników, którzy mogą w stawce światowej być w pierwszej ósemce, ale w wielu konkurencjach wdrapanie się na podium będzie bardzo trudne. Przykładem jest płotkarka Pia Skrzyszowska, która wraca do świetnej dyspozycji po poważnej kontuzji, ale w biegu na 100 m ppł o medalu myśli około 10 zawodniczek.

W składzie reprezentacji Polski jest m.in. pochodząca z Białorusi Kryscina Cimanouska, która ostatnio otrzymała zgodę na starty w biało-czerwonych barwach. Zawodniczka pobiegnie w sztafecie 4x100 m, a także na 100 i 200 m.

Sport

ME piłkarzy ręcznych: Bolesny turniej dla Polaków. Druga porażka i koniec szans na awans

ME piłkarzy ręcznych: Bolesny turniej dla Polaków. Druga porażka i koniec szans na awans

2024-01-14, 00:00
Mateusz Rudyk z kolejnym sukcesem w karierze. Sprinter drugi na ME w kolarstwie torowym

Mateusz Rudyk z kolejnym sukcesem w karierze. Sprinter drugi na ME w kolarstwie torowym

2024-01-13, 20:56
PŚ w Wiśle: Polacy na szóstym miejscu w konkursie duetów. Słoweńcy wygrali

PŚ w Wiśle: Polacy na szóstym miejscu w konkursie duetów. Słoweńcy wygrali

2024-01-13, 20:27
Nieudany występ toruńskich łyżwiarzy figurowych podczas ME. Zawiodła szczególnie Kurakowa

Nieudany występ toruńskich łyżwiarzy figurowych podczas ME. Zawiodła szczególnie Kurakowa

2024-01-13, 13:44
Łukasz Pszczółkowski (Anwil Włocławek): Rok skończyliśmy z zyskiem, ale nie spoczywamy na laurach

Łukasz Pszczółkowski (Anwil Włocławek): Rok skończyliśmy z zyskiem, ale nie spoczywamy na laurach

2024-01-13, 07:00
Energa Toruń słabsza od rywala. Strata punktów z niżej notowanym zespołem

Energa Toruń słabsza od rywala. Strata punktów z niżej notowanym zespołem

2024-01-12, 22:03
BKS Visła tym razem nie pokonała faworyta. BBTS lepszy w czterech setach

BKS Visła tym razem nie pokonała faworyta. BBTS lepszy w czterech setach

2024-01-12, 20:44
Jerzy Wilmański (Olimpia-Unia): Zrobiliśmy wynik ponad stan. Teraz musimy oszczędzać

Jerzy Wilmański (Olimpia-Unia): Zrobiliśmy wynik ponad stan. Teraz musimy oszczędzać

2024-01-12, 12:47
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-01-12, 10:00
BKS Visła zmierzy się z faworytem. Łuczniczka znów okaże się szczęśliwa Relacja w PR PiK

BKS Visła zmierzy się z faworytem. Łuczniczka znów okaże się szczęśliwa? Relacja w PR PiK

2024-01-12, 07:30
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę