Turniej WTA w Warszawie - Iga Świątek awansowała do finału
Iga Świątek wygrała z Belgijką Yaniną Wickmayer 6:1, 7:6 (8-6) w półfinale turnieju WTA na kortach twardych w Warszawie. Liderka światowego rankingu tenisistek została pierwszą z biało-czerwonych, która w 27. edycji zawodów WTA w Polsce awansowała do finału.
Świątek i Wickmayer w niedzielne południe dokończyły spotkanie, które zostało przerwane w sobotni wieczór przy stanie 6:1, 5:5 dla Polki z powodu ciemności i braku sztucznego oświetlenia na korcie.
Pierwotnie obie tenisistki miały rozegrać ćwierćfinały w piątek, jednak z powodu opadów deszczu zostały one przełożone na sobotę. Najpierw liderka światowego rankingu pokonała Czeszkę Lindę Noskovą 6:1, 6:4, a później do półfinału awansowała Belgijka po zwycięstwie 6:4, 6:3 nad Brytyjką Heather Watson. Nagromadzenie sobotnich meczów spowodowało, że zawodniczki nie zdążyły rozegrać półfinału przed zachodem słońca.
Walka o finał w sobotę rozpoczęła się od prowadzenia 22-letniej raszynianki 2:0 i chociaż Wickmayer w kolejnym gemie ją przełamała, to Polka wygrała cztery kolejne gemy i zakończyła pierwszą partię.
W drugim secie inicjatywa wciąż była po stronie Świątek, mimo że Belgijka grała lepiej niż wcześniej. Polka dwukrotnie ją przełamała, prowadziła już 5:2 i serwowała po zwycięstwo w meczu. Wtedy zanotowała jednak przestój, m.in. nie wykorzystała żadnego z trzech meczboli.
33-letnia Wickmayer, niegdyś 12. rakieta świata i półfinalistka US Open z 2009 roku, wykorzystała moment słabości rywalki, odpowiedziała dwoma przełamaniami i doprowadziła do remisu 5:5.
W niedzielę Belgijka rozpoczęła od wygranego gema przy swoim podaniu, a chwilę później raszynianka nie bez problemów wyrównała wynik na 6:6. W tie-breaku prowadziła już 5-1, jednak jej rywalka wygrała trzy kolejne akcje i traciła do niej już tylko jeden punkt. Wickmayer zdołała później obronić dwie piłki meczowe, doprowadzając do wyrównania 6-6. Przy swoim podaniu popełniła podwójny błąd serwisowy, natomiast w kolejnej akcji liderka światowego rankingu przypieczętowała zwycięstwo 8-6.
To był pierwszy pojedynek tych tenisistek.
Finał Świątek z Niemką Laurą Siegemund, która w sobotę w półfinale po trzech godzinach walki pokonała swoją rodaczkę Tatjanę Marię 5:7, 6:3, 6:4, zaplanowano na 13.30.
Polka już poprawiła wynik z ubiegłorocznej edycji turnieju, gdy odpadła w ćwierćfinale po porażce z późniejszą triumfatorką, Francuzką Caroline Garcią.
W pierwszej rundzie singla w Warszawie odpadły Maja Chwalińska i Weronika Ewald.
W niedzielnym finale debla, który zostanie rozegrany po decydującym starciu singla, zagrają natomiast Weronika Falkowska i Katarzyna Piter. Ich rywalkami będą Watson i Wickmayer.
Druga z rzędu edycja zawodów WTA w Warszawie rozgrywana jest na kortach twardych Legia Tenis&Golf przy ul. Myśliwieckiej 4A.